Reklama

Wspólnota mieszkaniowa nie chce inwestycji TBS-u na os. Witosa

Ł. K.
Linia wysokiego napięcia zostanie schowana pod ziemię, a katowicki TBS zapłaci za to ok. 3 mln zł. Na inwestycję nie zgadza się sąsiednia wspólnota mieszkaniowa. „To faworyzowanie mieszkańców TBS” – pisze wspólnota.

Rozpoczęła się inwestycja katowickiego TBS-u na os. Witosa. Dzięki niej linia wysokiego napięcia, biegnąca tuż obok balkonów nowo wybudowanych bloków osiedla Różanego, zostanie schowana pod ziemię. Znajduje się ona zaledwie 10 metrów od balkonów. Z tego powodu KTBS miało problem ze znalezieniem najemców lokali po tej stronie. Głównie ze względu na charakterystyczny odgłos, jaki wydaje linia energetyczna wysokiego napięcia. Było też ryzyko, że z balkonów w ogóle nie będzie można korzystać, bo nie zezwolą na to odpowiednie służby. Teraz inwestycja już sie rozpoczęła, ale nie wszystkim się ona podoba. W tej sprawie napisali do nas mieszkańcy Wspólnoty Mieszkaniowej Sławka 2-24. Czują się dyskryminowani i oburzeni, że nikt nie informował ich o tych pracach.

Dopiero rok wcześniej Miasto wycięło drzewa wzdłuż ulicy Witosa, aby zrealizować ścieżkę rowerową, nowych drzew nie posadzono więc powstała wielka pusta przestrzeń. A teraz w tej przestrzeni ma powstać ogromny słup energetyczny o wysokości 27m! Trzeba przy tym zaznaczyć, ze przedmiotowy słup będzie skutkował znaczącym obniżeniem wartości mieszkań w budynku przy ul. Sławka 18-24” – pisze wspólnota (pisownia oryginalna).

Budynki wspólnoty przy ul. Sławka (zdjęcie archiwalne).

Za błąd popełniony przy projektowaniu osiedla Różanego zapłaci KTBS, ale mieszkańcy chcą, żeby inwestycja objęła większą część os. Witosa. Dlatego, że „buczenie” linii jest uciążliwe również  dla mieszkańców budynku Sławka 18-24, a w szczególności numeru 24. Wspólnota ma swoją propozycję:

Wystarczyłoby tylko poprowadzić prace ziemne na dodatkowym odcinku ok. 300 m. Takie rozwiązanie ma zdecydowanie lepsze uzasadnienie dla wydatkowania środków publicznych i pozwala uwzględnić potrzeby wszystkich mieszkańców, nie tylko nowych mieszkańców TBS. Proponujemy zawieszenie budowy do przyszłego roku, aby zabezpieczyć w budżecie Miasta środki na prace ziemne (…). Aktualne rozwiązanie polegające na usunięciu linii napowietrznej sprzed balkonów mieszkańców TBS i postawienie słupa mieszkańcom Sławka jest w naszej ocenie faworyzowaniem mieszkańców TBS kosztem mieszkańców Sławka. Nie zgadzamy się na takie traktowanie i zgłaszamy swój protest” – piszą mieszkańcy ulicy Sławka.

Inwestycję dla katowickiego TBS-u realizuje Tauron Dystrybucja Serwis i nie ma już szans na żadne zmiany. Poza tym miejska spółka nie widzi ku temu powodów, bo inwestycja nie jest prowadzona przez miasto. – Na ten cel TBS zaciągnęło kredyt w wysokości 3 mln zł w Banku Gospodarstwa Krajowego. Inwestycja okazała się niezbędna po to, żeby w stu procentach zasiedlić nowe budynki os. Różanego – mówi Janusz Olesiński, prezes KTBS. Dodaje, że pustostany w zasobach spółki byłyby porażką.

Jak oszacowała wspólnota, dodatkowe prace, które pozwolą na poprowadzenie linii pod ziemią na odcinku ok. 3 km, miałyby kosztować ok. 10 mln zł.


Tagi:

Komentarze

  1. Mariola Kowalska 25 października, 2018 at 5:30 pm - Reply

    O nie… Sąsiad będzie miał dobrze więc ja też chcę….
    Sąsiad wziął na to kredyt to niech weźmie też na moją część…
    takie to polskie…

Dodaj komentarz

*
*