Reklama

Bistro na nowym dworcu autobusowym już zamknięte. Najemcy proszą miasto o obniżenie czynszu

Grzegorz Żądło
Już po kilkunastu dniach od otwarcia dworca autobusowego przy ul. Sądowej wszyscy najemcy lokali użytkowych poprosili urząd miasta o obniżenie czynszu. Wszystko dlatego, że z dworca niemal nikt nie korzysta, a obroty zbliżone są do zera.

Dworzec przy ul. Sądowej został otwarty z wielką pompą 30 września. Na peronach stały autobusy przewoźników, którzy jeszcze długo nie będą korzystali z dworca. Szybko okazało się, że taka dekoracja to za mało, żeby dworzec zaczął funkcjonować. Korzysta z niego tylko kilka firm przewozowych. Jeśli dobrze pójdzie, więcej będzie ich pod koniec roku. Ale tak naprawdę, prawdziwego otwarcia należy się spodziewać wiosną 2021 roku.

To wszystko powoduje, że na dworcu nikogo nie ma. Co za tym idzie, przedsiębiorcy, którzy na nim  funkcjonują ponoszą duże straty. Dlatego wszyscy solidarnie poprosili miasto o obniżenie czynszu najmu.

W najgorszej sytuacji jest bistro na I piętrze budynku dworca. Właściciel, żeby nie generować strat, szybko je zamknął, mimo że zgodnie z umową, lokal powinien być otwarty w godz. 5-23. Podobnie jak kasy i kiosk.

Chodzi o naprawdę duże pieniądze. Najemca bistro, Irena Cieśla-Kozakowska F.H.U. z Katowic, wygrał przetarg proponując 96 zł netto za m kw. Lokal ma 108,77 m kw. więc łatwo policzyć, że miesięcznie do zapłaty ma ponad 10 000 zł.

Przetarg na kasy wygrała Firma Handlowo-Usługowa MSK Karpiel Maciej Stanisław z Białego Dunajca, która musi płacić 1100 zł netto miesięcznie za ma kw. Biorąc pod uwagę powierzchnię pomieszczenia, daje to około 20,9 tys. zł miesięcznie netto. Ta sama firma wynajmuje też kiosk. Tu wylicytowany czynsz wynosi 140 zł netto za m kw. czyli około 2612 zł miesięcznie.

Jest jeszcze jeden najemca, który wstawił do budynku dworca tzw. maszyny wedingowe. To Messi” Hubert Szekalski z Wasilkowa, który za możliwość zarabiania na sprzedaży przekąsek i napojów przez maszyny miał płacić 2521 zł brutto miesięcznie. Miał, bo jak już wspomnieliśmy, podobnie jak pozostali, aż tyle płacić nie chce.

Najemcy złożyli już wnioski do UM o czasowe obniżenie stawek czynszów. Z naszych informacji wynika, że nie podali konkretnych kwot, ani czasu, do kiedy chcieliby preferencyjnych stawek. – Rozstrzygnięcie tej kwestii jest obecnie przedmiotem analizy. Obecnie opracowywane jest rozwiązanie mające na celu ustalenie preferencyjnych warunków najmu, celem ułatwienia przedsiębiorcom działalności w początkowym etapie „rozruchowym” dworca – informuje biuro prasowe UM Katowice.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*