Ponad 100 domków handlowych, zapach grzańca i oscypków, kolorowe światełka i koła młyńskie – na katowickim rynku po raz kolejny zagościły świąteczne atrakcje. Dużo z nich jest już znanych gościom, ale pojawiło się też kilka nowości. Niestety, ceny są bardzo wysokie.
Na tegorocznym jarmarku znajdują się znane odwiedzającym atrakcje z poprzedniego roku. Są to przeszklone budki z interaktywnymi scenkami, scena, karuzela, stoliki, lodowisko i dwa koła. Cena za przejażdżkę dużym kołem jest taka sama jak rok temu i wynosi 25 zł. Co weekend jarmarkowi będzie towarzyszyć muzyka na żywo połączona z tańcami i śpiewem.
Tegoroczne nowości
Wśród nowości, które w tym roku czekają na odwiedzających, są np. sanie z zaprzęgiem reniferów, statyczne dekoracje 3D oraz nowe elementy świetlne w Parku Świateł na placu Obrońców Katowic. Pojawiły się także sferyczne kopuły – w jednej z nich znajduje się fotobudka 360°, która pozwala nagrać pamiątkowy film. Nawet jeśli pomysł brzmi ciekawie, to cena wysokości 40 zł za 1-3 osób może odstraszać. Dla tradycjonalistów dostępna jest także klasyczna fotobudka, gdzie zdjęcie w wymiarze 10×15 kosztuje 10 zł, a za trzy płaci się 25 zł.
Co można kupić?
W tym roku na rynku znajduje się ponad 100 domków handlowych oferujących różnorodne artykuły, takie jak rękodzieło i artystyczne wyroby. Na miejscu można znaleźć m.in. świece, ozdoby świąteczne, biżuterię oraz kosmetyki do kąpieli. Dostępne są również artykuły spożywcze. Niestety, na niektórych stoiskach pojawiły się również wątpliwej jakości artykuły, takie jak zabawki przypominające te z targowisk.
Wyższe ceny jedzenia
Bogata jest również oferta gastronomiczna. Odwiedzający znajdą na jarmarku budki z oscypkami, owocami w czekoladzie oraz wytrawnymi potrawami, takimi jak podpłomyki, smażonka czy bigos z dziczyzny. Ceny jednak mogą zaskoczyć. Za kiełbasę z grilla w tym roku trzeba zapłacić 38 zł – to aż o 14 zł więcej niż rok temu. Zdrożało też inne jedzenie – za pierogi, żur i kwaśnicę trzeba zapłacić dwa złote więcej niż na poprzedniej edycji. Jednak nie wszystkie ceny wzrosły – kubek grzańca kosztuje nadal 18 zł.
Jarmark potrwa do 5 stycznia. Będzie otwarty od poniedziałku do czwartku w godzinach od 10.00 do 20.00; w weekendy: piątek, sobotę i niedzielę od 10:00 do 21:00 (od 22.11.2024 do 23.12.2024). Strefa gastronomiczna otwarta będzie w godzinach 10:00 – 22:00, wybrane punkty handlowe do 24:00. Inne godziny obowiązywać będą w dni świąteczne i noworoczne.
informacja że pierogi kosztują dwa złote więcej niż w zeszłym roku jest mniej więcej taka jak prognoza pogody odnosząca się do zeszłorocznej prognozy no z 22.11… oczywiście każdy pamięta jaka wtedy pogoda była.
Kiełbasa za 38 zł. “I kupują? – A co mają robić? Panie, ludzie chamy – wszystko kupią!”
Jak się to mówi: przyjdzie głupi i to kupi.
Takich miejsc raczej nie odwiedzamy codziennie, więc raz czy dwa razy w roku można sobie pozwolić na grzańca za 18zł czy kiełbasę za 38 🙂 Poza tym świetnie, że większość z tych atrakcji jest za darmo. Każdy może przyjść, nie ma biletów wstępu na koncerty czy do oglądania przepięknych iluminacji i ozdób.