Według wstępnych informacji, defiladę wojskową w Katowicach mogło oglądać na żywo około 150-200 tys. ludzi. Oczywiście, nie wszyscy znaleźli miejsce bezpośrednio przy trasie przemarszu. Podobnie jak nie dla wszystkich znalazło się miejsce w pociągach Kolei Śląskich, które dowoziły pasażerów do Katowic za darmo.
Takich tłumów raczej nikt się nie spodziewał. Już na półtorej godziny przed rozpoczęciem defilady w kierunku Spodka ciągnęło prawdziwe morze ludzi. W ciągu ostatnich dwudziestu lat takiego tłoku w centrum Katowic nie było. Nawet Sylwester przed Spodkiem przyciąga znacznie mniej ludzi. Mieszkańcy Katowic i całego województwa wzięli sobie do serca sugestie organizatorów i próbowali dostać się do centrum pociągiem albo komunikacją miejską. To było jednak bardzo trudne albo wręcz niemożliwe. Do pociągów można było wsiąść właściwie tylko na stacjach początkowych, ale i tam nie wszyscy dostawali się do składów. Z kolei na trasie niektóre pociągi nawet się nie zatrzymywały.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
Tramwaje, które dowoziły ludzi do centrum też były przepełnione. To dlatego, że kursowanie części linii zostało zawieszone.
ZOBACZ FILMY DEFILADY
Ci, którym udało się dotrzeć w pobliże ronda i Spodka, mogli zobaczyć przemarsz około 2600 żołnierzy i przejazd 185 pojazdów i przelot 60 statków powietrznych. Żołnierze wyruszyli z ul. Bagiennej, przeszli al. Roździeńskiego, przez rondo i al. Korfantego do słonecznej Pętli. W uroczystości wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie sejmu i senatu oraz kilku ministrów.
Po zakończeniu defilady, w strefie kultury odbył się kilkugodzinny piknik wojskowy.