Ule stanęły na dachach trzech budynków w Katowicach. Pszczoły będą wytwarzały miód w celach promocyjnych, ale głównym celem ma być bioróżnorodność.
W Katowicach jest o 120 tysięcy pszczół więcej. Pszczele roje wprowadziły się do trzech budynków w mieście. Ule zostały zamontowane na dachach nie otwartych jeszcze basenów w Brynowie i Burowcu oraz Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. W ulach będzie powstawał „Miód z Katowic”. Podczas montażu nowych domów dla owadów pszczelarzom towarzyszył Marcin Krupa. – Choć wytworzony w ulach miód będzie gadżetem promującym miasto, to jednak produkcja miodu nie jest naszym głównym celem. Naturalna obecność pszczół w środowisku jest bardzo ważna, dlatego też i my obdarzymy pszczoły opieką i nie będziemy wybierać miodu zbyt często – mówi prezydent Katowic.
Dla pszczół miasto jest przyjaznym środowiskiem. Jest w nim cieplej, sezon jest dłuższy i występuje więcej różnorodnych kwiatów. Jak pokazały badania analizy pyłkowej z lat 2018-2019 wykonanych na terenie Śląska, pszczoły miejskie zbierają nektar z około 50 różnych gatunków roślin. – W naszych nowych ulach mamy młode rodziny pszczół, ale liczymy minimum na 20 kilogramów miodu w tym roku, jednak wiele zależy od pogody – mówi Łukasz Przybył, opiekun pasieki. Miód miejski, zanim trafi do słoiczków, zostanie przebadany.
