Reklama

Pies sam wsiadł do pociągu Kolei Śląskich i przejechał kilkadziesiąt kilometrów

Redakcja
Wsiadł w Rudzie Śląskiej i wysiadł w Zawierciu. Owczarek niemiecki wsiadł sam do pociągu Kolei Śląskich. Po dwóch dniach znalazł się właściciel zagubionego psa.

Koleje Śląskie miały niecodziennego pasażera. Samotny pies wsiadł do pociągu jadącego z Gliwic do Częstochowy po godzinie 18 w Sylwestra. Obsługa zauważyła go na pokładzie w Rudzie Śląskiej. Jak mówi Magdalena Iwańska, rzeczniczka prasowa Kolei Śląskich, pies w typie owczarka niemieckiego był przestraszony, nie chciał opuścić składu i nie miał zaufania do pracowników ani podróżnych. Nikt nie przyznawał się do sporych gabarytów czworonoga. Wszystko wskazywało na to, że wbiegł do pociągu, bo czegoś się przestraszył. – Oczywiście próbowaliśmy jakoś wyprowadzić tego psa, wysiąść z nim na peron. Dzwoniliśmy również do schronisk dla zwierząt i do policji. Niefortunnie to jest taki czas, że faktycznie dużo się dzieje. W związku z tym nie mogła nam żadna ze służb pomóc natychmiast – mówi Iwańska.Pies przekonał się podczas podróży do jednego z pasażerów i wysiadł z nim w Zawierciu. Mężczyzna opublikował nawet wideo w serwisie You Tube, żeby przyspieszyć poszukiwania właściciela.

Szukały go również Koleje Śląskie na swoim profilu na Facebooku. Post dotyczący zagubionego owczarka został udostępniony ponad 700 razy w ciągu niespełna 48 godzin. Ostatecznie udało się namierzyć właścicieli. Numer na czipie, który miał na sobie pies pokrywał się z numerem w książeczce zdrowia. Owczarek niemiecki, który niespodziewanie znalazł się w pociągu Kolei Śląskich wrócił już cały i zdrowy do swojego domu w Rudzie Śląskiej.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*