Reklama

Mieszkańcy są przeciwko inwestycji z lex deweloper. Może jednak zabraknąć im argumentów

Łukasz Kądziołka
Długa dyskusja w sprawie inwestycji wykorzystującej specustawę lex deweloper. Mieszkańcy uważają, że miasto nie powinno się zgadzać na taką zabudowę w tym miejscu. Z kolei inwestor przypomina, że radni zgodzili się już na inwestycję mieszkaniową na podobnej działce w innej części miasta.

Ponad dwie godziny trwała dyskusja dotycząca kolejnej inwestycji z lex deweloper w Katowicach. Dzisiaj w specjalnym posiedzeniu komisji rozwoju miasta, oprócz radnych, wzięli udział mieszkańcy i przedstawiciele inwestora. W Burowcu Grupa Pietrzak, znana ze sprzedaży samochodów, planuje postawić cztery budynki na tyłach domów jednorodzinnych przy ul. Mroźnej. Ma to być zabudowa kaskadowa o różnej wysokości, od 4 do 6 pięter. Mieszkańcy nie chcą nowych, wysokich budynków za swoimi oknami.

Państwo będą kopać, a ja będę patrzył, czy mi się na suficie nie robi szczelina – mówi Piotr Grabania, jeden z mieszkańców ul. Mroźnej. Nowe budynki miałyby powstać tuż obok istniejących domów. Według mieszkańców, ok. 6-8 metrów od ich ogrodzeń, na terenie wąwozu po byłej kolei piaskowej, który został zasypany w ostatnich latach. Grupa Pietrzak kupiła ten teren na początku roku. Teren, który w większości w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego z 2010 rok widnieje jako kolejowy, ma być teraz zabudowany mieszkaniami. – Gdyby to były tereny pod zabudowę mieszkaniową, a miasto utrudniałoby wam realizację takiej zabudowy, to siedziałbym po państwa stronie. Inwestor intencjonalnie kupił teren, który nie jest przeznaczony do tego celu – mówił inny mieszkaniec Adrian Sklorz. Tego samego argumentu użył przewodniczący rady dzielnicy. – Jeżeli dla jakiegoś terenu został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, to starajmy się go przestrzegać – mówi Michał Bulsa, wiceprzewodniczący rady jednostki pomocniczej nr 15 Szopienice-Burowiec. Z tym nie zgadza się przedstawiciel inwestora. – Powstała już taka inwestycja w mieście. Na tym samym śladzie kolei, ale w innej części miasta, na os. Witosa przy ul. Rataja. W przypadku tamtej inwestycji radni wyrazili zgodę – odpowiadał Mateusz Smugowski z Grupy Pietrzak. Podkreślał też, że obok powstaje ponad 500 mieszkań z programu Mieszkanie Plus.

Przedstawiciele inwestora odpowiadali, że ten teren nie jest i nigdy nie był rekreacyjny. – Pojawiły się informacje, że to była jakaś strefa rekreacyjna czy bufor zieleni. Nigdy to nie funkcjonowało w ten sposób, były to tereny kolejowe, poprzemysłowe – mówił Radosław Kuberski, właściciel pracowni architektonicznej Forma, która przygotowała koncepcję inwestycji mieszkaniowej dla Grupy Pietrzak. Zgodnie z nią, znajdzie się tu od 200 do 220 lokali mieszkalnych. Współczynnik miejsc postojowych wyniesie 1,96 na mieszkanie. Architekt nie podał ich dokładnej liczby, ale zapewnił, że zdecydowana większość znajdzie się w podziemnej kondygnacji pod budynkami. – Pan projektant nie wie nawet, ile tam ma być miejsc parkingowych. Ja zapamiętałem jedną liczbę – 432. Nie ma takiej sytuacji, że jak są 432 miejsca, to tylko tyle samochodów tu wjedzie. Będzie ich zdecydowanie więcej – zarzucał mu mieszkaniec i dodał, że mimo dojazdu wyłącznie od strony ul. Korczaka, tzw. osiedle zimowe będzie obciążone przez dodatkowy ruch samochodowy.

Źródło: Zielony Burowiec.

Jednym z najdłużej omawianych wątków dotyczących planowanej zabudowy była velostrada. Jak pisaliśmy wczoraj w naszym artykule, okazało się, że działka nabyta przez Grupę Pietrzak pojawiła się w jednym z wariantów przebiegu velostrady, która ma połączyć Katowice z Sosnowcem. W maju porozumienie w tej sprawie podpisały miasta i metropolia. Inwestor ma, zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami, zabezpieczyć miejsce na swojej działce, żeby można było tędy poprowadzić infrastrukturę rowerową. Jak wyjaśnia oficer rowerowy Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, jeśli nie uda się wybudować jej w tym miejscu, to wykorzystana zostanie do tego droga dojazdowa, którą miasto wybuduje dla skomunikowania nowego osiedla powstającego tuż obok, czyli inwestycji Mieszkanie Plus. Mieszkańcy uważają, że nie ma szans, żeby 5-metrowy odcinek zmieścił się w planach zabudowy tej działki. Przedstawiciele inwestora stwierdzili, że miasto posiada działki po obu stronach wąwozu i da się pogodzić interesy obu stron. Poza tym zauważyli, że w innym miejscu, w rejonie ul. Hallera, też jest bardzo wąski pas gruntu, po którym ma przebiegać velostrada.

PRZECZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy alarmują, że zamiast velostrady będą mieszkania. Urzędnicy uspokajają

Radny Dawid Durał sugerował, że tak wysokie obiekty mają na celu tylko zwiększenie zysków inwestora. – Dlaczego nie budynki jedno lub dwukondygnacyjne? – pytał.

Te wszystkie argumenty mogą być niewystarczające, żeby odrzucić wniosek Grupy Pietrzak. Przewodniczący rady miasta ostrzegał, że twardy sprzeciw może skończyć się sprawą w sądzie, a tam wyrok może być mniej korzystny. – A jak Wojewódzki Sąd Administracyjny podejdzie tak, jak nam nie będzie po myśli? Będzie gorzej niż w sytuacji, gdy znajdziemy kompromis – mówił Maciej Biskupski. Jak mówią przedstawiciele inwestora, sprawa zostanie przedstawiona na zarządzie spółki i być może zapadnie decyzja o zmniejszeniu intensywności zabudowy.


Tagi:

Komentarze

  1. hihosj 28 lipca, 2022 at 6:22 pm - Reply

    Krupa uczył się od swojego mistrza, który niedługo ma zostać zasłużonym obywatelem tego pięknego miasta, jak „zbudować” swoją przyszłość. Deweloperka rządzi w tym mieście, dopóki mamy takie władze nic się nie zmieni

  2. Rt 28 lipca, 2022 at 5:45 pm - Reply

    Zablokujcie mu salony na bocheńskiego !!!! I dom na Panewnikach niech czuje presję !!!! Walczcie ostro z tym pseudo inwestorem !!!!

  3. Inicjatywa Zielony Burowiec 28 lipca, 2022 at 9:11 am - Reply

    Jesteśmy po spotkaniu które trwało blisko 3h, jego pełne nagranie wkrótce udostępnimy.
    Moment niezapomniany- projektant osiedla nie potrafił odpowiedzieć na pytanie ile jest planowanych mieszkań, obiecał że „sprawdzi w dokumentacji” – podpowiedziała mu sala (odpowiednio 432, 220-230).
    Zabieraliśmy 5 krotnie głos (będzie na nagraniu) i odpowiedzieliśmy merytorycznie na wszystkie argumenty, projektant bronił się i raczej przebywał cały czas „w narożniku”.
    Na jakiej podstawie redakcja Katowice24.info uważa, że może nam zabraknąć argumentów, nie wiemy. Może chodzi o jakiś rodzaj argumentów, o jakich na sali głośno nie mówiono?!?!
    Wszystkich zainteresowanych zaprawszamy na http://www.zielony-burowiec.pl oraz na facebookowy fanpage http://www.facebook.com/zielonyburowiec

  4. Sk 28 lipca, 2022 at 6:03 am - Reply

    Niestety mieszkańcy stoją na straconej pozycji Krupa jak będzie trzeba do wejdzie wiadomo gdzie deweloperowi tym bai że znają się bo już działaczki na bocheńskiego stoją od dawna !!!!

Dodaj komentarz

*
*