Reklama

Galop nie zostanie wpisany do rejestru zabytków

Grzegorz Żądło
Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wpisze Galopu (Dom Służewca) do rejestru zabytków, mimo że sam wszczął odpowiednią procedurę. Jak uzasadnia, obiekt znajduje się w gminnej ewidencji zabytków i taka ochrona jest wystarczająca. Ponadto, budynek „nie posiada szczególnych, ponadprzeciętnych wartości historycznych, artystycznych lub naukowych”.

Postępowanie w sprawie wpisu do rejestru zabytków nieruchomych woj. śląskiego zostało wszczęte z urzędu 21 lipca 2015 roku. Stało się to kilka miesięcy po tym, jak wyszło na jaw, że miasto chce zbudować łącznik drogowy pomiędzy ul. Koścuiszki i ul. Barbary. Potem sprawy potoczyły się szybko. Galopem zainteresowali się właściciele marki John Lemon (obecnie On Lemon), którzy wyremontowali budynek i urządzili w nim letni klub muzyczny. Były m.in. projekcje filmów i koncerty. Bar działał jednak tylko kilka miesięcy. Od tamtej pory stoi pusty.

Sytuację Galopu, czyli tzw. Domu Służewca, wojewódzki konserwator zabytków analizował cztery lata. Wizja lokalna odbyła się w październiku 2015 roku.

Budynek został wzniesiony jako kasy totalizatora wyścigów konnych na zlecenie Państwowych Torów Wyścigów Konnych na Służewcu w Warszawie. Prace budowlane rozpoczęły się w 1957 roku. Obiekt był gotowy w sierpniu 1958 roku. Co ciekawe, w zaświadczeniu lokalizacyjnym wskazano, że lokalizacja pawilonu jest prowizoryczna i po 31.12.1059 r. należy go rozebrać, a teren doprowadzić do stanu pierwotnego. Ostatecznie budynek nie został rozebrany, bo nie utrudniał rozbudowy al. Górnośląskiej (dzisiejsza autostrada A4).

Jak uzasadnia wojewódzki konserwator zabytków „mimo dużej autentyczności zachowanej substancji zabytkowej, (…) obiekt nie posiada szczególnych ponadprzeciętnych wartości historycznych, artystycznych lub naukowych, uzasadniających wpis do rejestru zabytków. Budynek ma formę architektoniczną bez wyróżniających się cech kompozycyjnych, plastycznych, estetycznych lub wykonawczych.”

Mimo takiej opinii, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków zaleca władzom Katowic, żeby ochrona Galopu została uwzględniona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Co teraz stanie się z Galopem? Pusty od kilku lat budynek został niedawno ponownie wynajęty. Ma być w nim prowadzona działalność związana m.in. ze szkoleniem psów.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*