Będzie mniej drzew na al. Korfantego. Wbrew zapowiedziom, nie zmieści się tu 50 wyrośniętych klonów, bo jest zbyt ciasno. Zazielenianie alei powinno zostać zakończone w tym miesiącu. Na razie drzewa czekają na lepszą pogodę.
W zeszłym roku rozpoczęło się zazielenianie al. Korfantego. Zgodnie z pierwszymi zapowiedziami, po obu stronach torowiska tramwajowego miało się pojawić 50 drzew. Najpierw Miejski Zarząd Ulic i Mostów musiał zlikwidować jeden pas ruchu, przesunąć krawężniki, namalować poziome oznakowanie i wykopać doły. Następnie po zachodniej stronie alei w połowie grudnia 2021 roku pojawiło się 26 klonów. Zakład Zieleni Miejskiej kupił drzewa sporej wielkości, bo około 6-metrowe. Jak informowało miasto, dokończenie nasadzeń wzdłuż torowiska zaplanowano po zimowej przerwie. Tak też się stało.
MZUiM od początku marca zaczął zrywać asfalt i przygotowywać teren dla nowych roślin. Drzewa też już czekają na wsadzenie w ziemię. W siedzibie ZZM przy ul. Kościuszki zabezpieczone i naszykowane do transportu klony polne Elsrijk wypuszczają listki, ale jeszcze muszą chwilę poczekać. Jak wyjaśnia Michał Szafraniec z ZZM, potrzebnych jest kilka dni dodatnich temperatur zarówno w dzień, jak i w nocy. Nasadzenia po drugiej stronie torowiska mogą być trochę bardziej skomplikowane niż te pierwsze. – Nie ukrywamy, że problemem jest tam trakcja. To są drzewa o wysokości 8 metrów. Tą zachodnią stronę udało nam się zrobić, więc mniej więcej wiemy jak ten proces powinien przebiegać – mówi Szafraniec. Drzewa sprowadzone z Holandii są wyższe o ok. 2 metry od klonów rosnących bliżej Superjednostki.
Dodatkowo jest tu sporo podziemnych instalacji, które trzeba ominąć i przy samym rondzie, ze względów bezpieczeństwa na drodze, drzewa nie mogą zasłaniać widoku kierowcom. Z tego powodu nie będzie, wbrew pierwotnym zapowiedziom, 50 drzew. Do posadzonych w zeszłym roku 26 dojdzie 19 sztuk, co daje łącznie 45.
Nasadzenia powinny zostać wykonane w kwietniu, jeśli pogoda na to pozwoli. Na przeprowadzenie prac po stronie Hotelu Katowice potrzebne są co najmniej 4 dni. Wraz z posadzeniem nowych klonów, pojawią się też krzewy i byliny. Będą tu rosły trzy gatunki róży (Giro d’Italia, Street Dance i Cricket), a także rozplenica japońska i turzyca morrowa. Tylko zakup 20 klonów (jeden okazał się nadmiarowy) kosztował 83 160 zł brutto.
Marudzisz gościu. Szukasz problemów na siłę.
Ja na przykład bardzo się cieszę, że w centrum pojawi się więcej zieleni i na pewno nie będę latała z miarką żeby sprawdzać czy drzewa rosną w idealnych odległościach od siebie. Nawet jak drzewa nie będą rosły równo to nic nie szkodzi a nawet będzie bardziej naturalnie i “po ludzku”. Szpaler drzew wzdłuż drogi to nie żołnierze na defiladzie 🙂 Czekam też z niecierpliwością na zmiany na ulicy Warszawskiej.
Pieknie. To teraz prosimy dalsze sadzenia na tej aleji od ronda do ul.Misjonarzy Oblatow.Prosimy tez o pozbycie sie tych zoltych barierek a w zamian drzewa i krzewy.
Jezu, chłopie, wyluzuj.. polecam poszukać w słowniku słowo “optymizm” albo “pozytywny”
Czyli sadzimy byle gdzie, byle jak, byle by było. Dam sobie głowę uciąć że będzie po “Uszokowo-Krupskiemu”:
bez zachowania stałych odległości “bo tak łatwiej”, bez symetrii “panie bo się nie da”, w przypadkowych miejscach (bo słupy trakcyjne)
Polecam poszukać w słowniku słowo “szpaler”
Podpowiem tylko, że aby uzyskać efekt trzeba posadzić drzewa w równej odległości od siebie ….
Pozostałe 5 szt. zapewne i tak już zamówione i zapłacone “zgubią się” i “zezłomują” i cudownie zakwitną na działeczce włodarzy….
Czy w Polsce nie ma już żadnej szkółki, ogrodnictwa tylko trzeba sprowadzać drzewa z Holandii?
W dodatku gatunek drzewa obcej odmiany. Klonów już w Polsce nie ma?
Zestawiając kwotę zakupu drzewa 6m 8 letniego za 4150 zł z kwotą, która zasądził sąd z wycięcie 100 letniego kasztanowca na Raciborskiej, to za stuletnie drzewo powinna być kwota ~52 000 zł jako kara dla DL Investment oraz Taxus Arbor za wycinkę…..