Reklama

Zakręt mistrzów z fotoradarem. Na DTŚ postawi go miasto

Redakcja
Zakręt mistrzów w Rudzie Śląskiej z fotoradarem. Na Drogowej Trasie Średnicowej w najbliższym czasie ma się pojawić urządzenie, które kupi miasto. Dochodziło tu nawet do 16 zdarzeń w ciągu doby.

Zakręt na Drogowej Trasie Średnicowej w Rudzie Śląskiej jest nazywany „zakrętem mistrzów”. Zainstalowane tu kamery prywatnej firmy pozwalają na śledzenie na bieżąco zdarzeń, do których tu dochodzi. Wypadki i kolizje są tu bardzo częste. Zwłaszcza wtedy, gdy warunki na drodze są kiepskie. – Mamy odnotowane miesiące, w których nie dochodziło do żadnego zdarzenia. To głównie miesiące letnie. Wtedy było mało intensywnych opadów atmosferycznych. Ale mamy też dni, w których dochodziło nawet do 16 zdarzeń – mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak, KMP w Rudzie Śląskiej. Miesiąc temu doszło tu do sytuacji, w której jeden samochód wpadł w poślizg i utknął na poboczu, a chwilę później kierowca innego pojazdu wjechał prosto w ten samochód. Niewiele brakowało i zginęłaby kobieta, która stała obok swojego auta w oczekiwaniu na pomoc. Podobnych, a nawet jeszcze bardziej niebezpiecznych sytuacji, jest tu cała masa. Zwykle powodem jest nieprzestrzeganie ograniczenia prędkości do 80 km/h. Część kierujących hamuje, gdy ich pojazd już wpada w poślizg. Jeszcze inni jeżdżą na starych, zużytych oponach.

Miasto od kilku lat starało się o postawienie fotoradaru na „zakręcie mistrzów”. Główny Inspektorat Transportu Drogowego odpowiadał za każdym razem, że ta lokalizacja z powodu częstych i niebezpiecznych zdarzeń na drodze kwalifikuje się do postawienia fotoradaru. Jednak Ruda Śląska znajdowała się cały czas nisko na liście potrzeb, bo w kraju były pilniejsze miejsca do montażu sprzętu. Dlatego urzędnicy postanowili sami wyłożyć pieniądze na fotoradar. – My kupujemy urządzenie, które potem przekazujemy inspekcji transportu drogowego, która będzie je użytkować i mieć na swoim stanie. Otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź. To spowodowało nasze kolejne działanie, czyli przesunięcie środków w budżecie – mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

W przyszłym tygodniu miasto podpisze z GITD list intencyjny w tej sprawie i ogłosi przetarg na dostawę oraz montaż urządzenia. Ma ono być najprawdopodobniej ustawione przy jezdni w kierunku Katowic, bo tu częściej dochodzi do wypadków i kolizji. Szacowany koszt tej inwestycji to 250 tys. zł. Władze Rudy Śląskiej chcą, żeby wszystko było gotowe już w grudniu.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*