Utrzymanie dwóch miejskich basenów ma kosztować w tym roku około 9 mln zł. Z kolei wpływy ze sprzedaży biletów i wynajmu powierzchni mają wynieść około 2 mln zł. Miasto nadal nie podpisało umowy z Katowickimi Wodociągami, które będą zarządzać basenami. Podobnie jak w przypadku Spodka i MCK, ma to być umowa koncesji.
Po tym jak wojewoda unieważnił uchwałę rady miasta o powierzeniu zarządzania basenami Katowickim Wodociągom, urząd miasta szukał innej formuły prawnej, na podstawie której miejska spółka mogłaby zajmować się pływalniami. Do tej pory umowa w tej sprawie nie została zawarta. Dokument jest już gotowy. KW dostaną do zarządzania baseny na podstawie umowy koncesji. Mechanizm jest podobny do umowy, jaką Katowice podpisały z firmą PTWP, która zarządza Spodkiem i MCK. Czyli z jednej strony, spółka płaci miastu określoną kwotę z tytułu dzierżawy, a z drugiej miasto rekompensuje dużą część kosztów utrzymania obiektów.
W przypadku dwóch basenów, które za kilka tygodni zostaną otwarte w Szopienicach-Burowcu i Brynowie, urząd miasta ma zapłacić Katowickim Wodociągom za zarządzanie 8 968 492 zł. To kwota obejmująca około 9 miesięcy tego roku (umowa zostanie podpisana prawdopodobnie pod koniec marca). W przyszłym roku suma potrzebna na utrzymanie dwóch obiektów może być większa, bo będzie już obejmowała cały rok. Z kolei KW zapłacą miastu w 2020 roku czynsz dzierżawny w wysokości 1 656 798 zł.
Katowickie Wodociągi oszacowały już, że wpływy z biletów i wynajmu basenów szkółkom pływackim, a także z dzierżawy powierzchni komercyjnych, mogą wynieść około 2 mln zł rocznie.
Basen w Szopienicach-Burowcu ma zostać otwarty przed świętami Wielkiej Nocy. Z kolei ten przy ul. Kościuszki – na początku maja.
