Pierwszy rowerowy patrol straży miejskiej wyjechał na ulicę w piątek. Na razie funkcjonariusze mają do dyspozycji 4 rowery. Jednak niewykluczone, że będzie ich więcej. Chętnych do pełnienia służby na “kole” nie brakuje.
Sakwy zostały wyposażone we wszystkie rzeczy, które są niezbędne do podejmowania interwencji. Strażnicy miejscy na rowerach mają być szybsi niż patrol pieszy i będą mogli wjechać tam, gdzie nie da się radiowozem. Katowicka straż miejska kupiła 4 rowery. Na razie patrole na rowerach będą pełnili czterej funkcjonariusze, którzy przeszli wewnętrzne szkolenie. Będą się poruszali głównie w okolicy akwenów wodnych, po terenach i duktach leśnych. – Rower na pewno wejdzie na stałe do patroli – mówi Jacek Pytel, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Katowicach. Dodaje, że wielu strażników jest zainteresowanych taką formą patroli. Dlatego bardzo możliwe, że za jakiś czas w komendzie rowerów będzie jeszcze więcej.
– Wiele głosów samych mieszkańców jest pozytywnych. Dużo osób uważa, że jest to świetny pomysł – mówi Pytel. Pierwsze patrole rowerowe można było zobaczyć na ulicach Katowic już w piątek. Z kolei w sobotę strażnicy na rowerach eskortowali uczestników wycieczki rowerowej, którzy wyjechali z katowickiego Rynku do Ostrawy. Każdy z czterech rowerów kosztował około 1000 zł.