Reklama

Pociągi wrócą do Wisły później niż planowano. Duże opóźnienie kolejowej inwestycji

Ł. K.
Duża kolejowa inwestycja z dużym opóźnieniem. Pociągi w Beskidy nie pojadą wtedy, kiedy zakładano. Na podróż do Wisły trzeba będzie jeszcze  długo poczekać.

Inwestycja na linii kolejowej do Wisły ruszyła w połowie maja 2020 roku. Jej najważniejsze cele to wymiana przestarzałej już infrastruktury, czego efektem będzie skrócenie czasu podróży z Katowic do Wisły Głębce o około pół godziny. Teraz pociąg pokonują tę trasę w 2 h 10 min, a po zakończeniu prac ma to trwać ok. 1 h 40 min. Pociągi pasażerskie mają znacznie przyspieszyć. Do tej pory na niektórych odcinkach poruszały się bardzo wolno, z prędkością nawet 20-30 km/h. Po rewitalizacji linii kolejowej pomiędzy Chybiem i Wisłą będą jeździły z prędkością 80-120 km/h. To jedna część inwestycji, druga toczy się na odcinku Goleszów-Cieszyn. To umożliwi przywrócenie ruchu pasażerskiego na tym nieużywanym od wielu lat szlaku. Łącznie wymianą objęte zostanie 52 km torów, a odnowionych zostanie 15 stacji i przystanków kolejowych.

Jak poinformowała spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, postępujące prace widać w stacjach Goleszów, Ustroń, Ustroń Polana i Wisła Uzdrowisko, gdzie budowane są nowe tory. Aktualnie układany jest nowy tor między Skoczowem a Wisłą oraz w stronę Cieszyna. Pojawiają się tu też słupy trakcyjne. Jednak mimo widocznych efektów, nie uda się zakończyć inwestycji w czasie, jaki pierwotnie zakładano. Wszystko miało być gotowe do końca tego roku.

Teraz PKP PLK podaje, że konieczne jest wykonanie dodatkowych prac. – Zakres robót rozszerzono o likwidację kolizji z infrastrukturą należącą do PKP Energetyka S.A. na odcinku Ustroń – Wisła Uzdrowisko oraz o likwidację kolizji z infrastrukturą Orange Polska S.A. na odcinku Skoczów – Wisła Uzdrowisko – informuje Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP PLK. Konieczne jest także wzmocnienie nasypów na szlaku Goleszów – Cieszyn. Intensywne opady deszczu spowodowały tu trzy osuwiska. Tą linią kolejową podróżni mogą pojechać wcześniej, w lipcu 2022 roku. Tak samo na odcinku Skoczów – Ustroń. Jednak dłużej trzeba będzie poczekać na powrót pociągów do Wisły. Na odcinku od Ustronia powinny one kursować we wrześniu przyszłego roku. Dla pasażerów oznacza to, że jeszcze przez 8 i 10 miesięcy będą korzystali z zastępczej komunikacji autobusowej. Bez utrudnień pociągiem w Beskid Śląski pojadą ponownie pod koniec przyszłego roku.

Wartość inwestycji to prawie 460 mln zł, z czego 85% jest dofinansowane w ramach unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*