Reklama

Oszukiwali na Allegro i OLX. Zarobili prawie 3,5 mln zł

Grzegorz Żądło
Oszukiwali na portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych, włamywali się na pocztę elektroniczną, prali też brudne pieniądze pochodzące z wyłudzeń. Zakończyło się śledztwo w sprawie grupy oszustów, którzy działali w internecie od kilku lat. Przed Sądem Okręgowym w Warszawie stanie 6 osób, które podejrzane są o oszustwa internetowe o łącznej wartości prawie 3,5 mln zł. Akt oskarżenia liczy prawie 800 tomów i zawiera prawie 2300 zarzutów.

Sprawę prowadzili katowiccy policjanci i prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej Katowice-Wschód. Zostało do niej włączonych ponad 1500 innych postępowań.

Początkowo proceder polegał na przejmowaniu kont na Allegro i oferowaniu z nich towarów, które jednak nigdy nie docierały do odbiorców. Gdy algorytmy portalu zaczęły coraz częściej blokować te aukcje, podejrzewając nieuprawnione przejęcie kont, podejrzani zaczęli wystawiać swoje oferty sprzedaży na OLX, również na przejętych kontach. Następnie (rzekomo dla bezpieczeństwa kupującego) proponowali przeniesienie oferty na pierwszy z portali, gdzie nabywca w wypadku nieotrzymania towaru, mógł liczyć na zwrot całości pieniędzy. Następnie przesyłali mu link prowadzący do ich oszukańczej aukcji wystawionej na pierwszym portalu. Osoba zainteresowana zakupem wchodziła wówczas przez ten link na wskazany portal i przelewała pieniądze na rachunek wskazany jej przez oszustów.

Wiosną 2016 r. sprawcy po raz kolejny udoskonalili swój sposób działania. Przesyłane przez nich pokrzywdzonym linki prowadziły już nie do prawdziwej strony portalu, tylko do takiej, która była do niej łudząco podobna i którą sami stworzyli. Na stronie tej potencjalni klienci logowali się tak jak na prawdziwym portalu aukcyjnym. Mogli nawet sprawdzić profil sprzedającego, bo oferty były wystawiane z kont faktycznie istniejących na prawdziwym portalu, które miały dużą liczbę pozytywnych komentarzy. Sprawcy podszywali się pod te konta.

Najczęściej oszuści oferowali kosztujące kilka tysięcy złotych roboty kuchenne marki Thermomix, aparaty fotograficzne, roboty samosprzątające, telefony komórkowe, a także drony, laptopy, kamery GoPro, drogie zegarki sportowe, elektronarzędzia i inne tego typu przedmioty o wartości od 1 do 5 tys. zł.

Wyłudzane pieniądze były przez sprawców zamieniane najpierw na bitcoiny, a potem z powrotem na realną walutę. Nie wszystkie wyłudzone pieniądze zostały przejęte przez oszustów. Identyfikując kolejne wykorzystywane przez nich rachunki dokonywano ich blokady i zwracano tak zajęte pieniądze pokrzywdzonym. Łącznie udało się w ten sposób odzyskać prawie pół miliona zł. U podejrzanych zabezpieczono pieniądze i cenne zegarki (Rolexy) warte około pół miliona złotych, a także mieszkaniu o łącznej wartości prawie 2 mln zł.

Głównych sprawców zidentyfikowano dopiero na końcu postępowania. W celu uniknięcia „wpadki” wszyscy podejrzani kontaktowali się ze sobą tylko przez internet. Nawet kiedy byli zatrzymywani i gdy dopiero po pewnym czasie decydowali się na złożenie wyjaśnień, to i tak nie potrafili podać zbyt wielu informacji o swoich wspólnikach. W trakcie śledztwa najpierw zatrzymano trzy osoby. Dostarczały one głównym sprawcom rachunki bankowe służące do zbierania wyłudzanych pieniędzy i otwierane przez tzw. słupy, którymi były głównie osoby bezdomne z Warszawy. Potem w Warszawie został zatrzymany pierwszy z głównych podejrzanych, a w Gdańsku drugi. Ostatnią z podejrzanych jest 34-letnia kobieta, która przez ostatnie pół roku działalności sprawców pomagała im dokonywać oszustw wystawiając ich ogłoszenia na portalu aukcyjnym.

Ci sami podejrzani odpowiadają także za wyłudzenia związane z oferowaniem przez internet pokoi do wynajęcia nad morzem i wyłudzanie zaliczek za pobyt w nich w 2016 roku.

Na wniosek prokuratora dwóch głównych podejrzanych w wieku 31 i 33 lat sąd tymczasowo aresztował na 3 i 6 miesięcy. Mężczyznom przedstawiono ponad 1800 zarzutów dotyczących m.in. oszustw internetowych o łącznej wartości prawie 3,5 mln zł., a także włamań na konta poczty elektronicznej i konta portali aukcyjnych oraz pranie brudnych pieniędzy pochodzących z tych wyłudzeń. Podejrzanym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*