Reklama

KZGM chce kupić elektryczny samochód, ale nikt go nie chce dostarczyć

Zdjęcie archiwalne.

Grzegorz Żądło
Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej próbuje kupić elektryczny samochód. Problem z tym, że nie ma chętnego do wzięcia udziału w przetargu. Powód? Mało kto ma obecnie na stanie „elektryki” i mało kto chce startować w przetargu organizowanym przez instytucję publiczną.

Na wymianę taboru KZGM dostał w tym roku z budżetu miasta 450 tys. zł. Już przetarg na zakup dwóch dostawczaków ze „zwykłym” napędem okazał się problematyczny. Dopiero przy drugim podejściu ofertę złożył jeden dealer. Co ciekawe, z Wrocławia, bo w terenu woj. śląskiego nikt nie był zainteresowany. Ostatecznie do KZGM trafią dwie Toyoty Proace Verso, za które zakład zapłaci 185 200 zł brutto. Mimo że umowa na dostawę aut została podpisana 11 sierpnia, te trafią do Katowic dopiero pod koniec roku (do 21 grudnia 2021). Takie są teraz terminy.

Nie wiadomo za to czy jeszcze w tym roku uda się kupić samochód elektryczny. KZGM ogłosił już trzy przetargi na zakup auta, ale nikt się do nich nie zgłosił. – Informowaliśmy o przetargu wszystkich możliwych dealerów, również spoza woj. śląskiego. Nikt jednak nie chce się startować w przetargach instytucji publicznych. Umowa z nami przewiduje konkretne terminy dostawy samochodu i ewentualne kary umowne. Dealerzy nie mają na stanie samochodów i nie są w stanie zagwarantować jakiekolwiek wiążącego terminu dostawy. Ponadto, nie chcą dawać rękojmi, bo po prostu nie wiedzą czy i jakie wady ukryte może mieć ich samochód elektryczny. A technologia cały czas się zmienia. Wreszcie, problemem jest przerwanie łańcucha dostaw w czasie pandemii. W fabrykach i montowniach brakuje półprzewodników, bez których nie da się właściwie dostarczyć gotowego i sprawnego auta – wylicza argumenty podawane przez dealerów samochodowych Paweł Noga, kierownik działu gospodarki mieniem w KZGM.

Prawdopodobnie KZGM będzie musiał przesunąć pieniądze na zakup „elektryka” na tzw. środki niewygasające, bo szansa, że uda się kupić samochód jeszcze w tym roku jest minimalna.

Miejskie jednostki wymieniają tabor na częściowo elektryczny, bo zmusza je do tego ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Od 1 stycznia 2022 roku miasta powyżej 100 000 mieszkańców (i ich jednostki organizacyjne) powinny mieć w swojej flocie co najmniej 10% taboru niskoemisyjnego (z napędem elektrycznym lub na gaz CNG).


Tagi:

Komentarze

  1. Kris 7 września, 2021 at 8:34 pm - Reply

    Może przeznaczyć te pieniążki na remonty bo budynki w stanie opłakanym eee NATO niema kasy miasto

Dodaj komentarz

*
*