Reklama

Kawiarnia Bezcukru bez ławki. Nagle zaczęła przeszkadzać MZUiM-owi

Redakcja
Miejski Zarząd Ulic i Mostów nakazał przedsiębiorcy demontaż ławki dla klientów lokalu gastronomicznego. W poprzednich sezonach miejskim służbom nie przeszkadzała.

Na ulicy Wawelskiej bywa ciasno, ponieważ działa tu kilka lokali gastronomicznych. Zagląda tu sporo osób, bo Wawelska stanowi alternatywę dla bardziej imprezowych ulic. Jednym z działających tu lokali jest kawiarnia Bezcukru. Biznes przeprowadził się kilka lat temu z al. Korfantego i cieszy się dużą popularnością. Letnie ogródki zajmują sporo miejsca na ul. Wawelskiej, ale dzięki temu wygląda ona dużo lepiej niż kilka lat temu, gdy było tu pusto.

Ogródki mają około 5 na 10 metrów i po bokach jest przestrzeń umożliwiająca swobodne przejście lub przejazd. Jednak według MZUiM jeden z elementów zajmuje za dużo miejsca. Chodzi o ławkę z małymi stolikami ustawioną pod oknami kawiarni. Lokal otrzymał dwa wezwania do jej demontażu. Jej konstrukcja „stanowi dodatkową przestrzeń urządzonego ogródka, została zlokalizowana poza obrysem wyznaczonej przestrzeni i narusza warunki udzielonego zezwolenia”.
Zgodę na zajęcie pasa drogowego kawiarnia dostała z końcem marca. Jednak dotyczyło to tylko stolików i krzeseł pośrodku ulicy. Na ławkę zgody nie ma. Jej konstrukcja została zlokalizowana poza obrysem wyznaczonej przestrzeni i narusza warunki udzielonego zezwolenia. – Wawelska to specyficzna i ciasna ulica, dlatego – by zapewnić służbom ratunkowym i służbom miejskim swobodny przejazd oraz dostęp do przyległych nieruchomości – ogródki gastronomiczne są tu lokalizowane wyłącznie po środku ulicy, co pozwala utrzymać przejazd po obu stronach – wyjaśnia Dawid Kwiecień z Katowickiej Agencji Wydawniczej w imieniu MZUiM.

Nie wiem komu i dlaczego nagle zaczęła przeszkadzać. Stała przez ostatnie lata, dobrze wyglądała i wiem, że większości z Was się podobała” – napisał lokal Bezcukru na swoim facebookowym profilu. Właściciel tej decyzji nie rozumie. Jak mówi Paweł Augustyn, ławka była ustawiania przez ostatnie dwa sezony i nikt się nią nie zainteresował. Przejazd jest, bo codziennie jeżdżą tamtędy samochody. Nie tylko, jak wymienia Kwiecień, służby ratunkowe i miejskie. Na Wawelskiej obowiązuje zakaz ruchu w obu kierunkach, a mimo to wielu kierowców wjeżdżają tam nielegalnie. – Może tym powinno się zainteresować miasto i straż miejska – mówi Augustyn. Na co dzień na Wawelskiej nie ma problemów z przejazdem nawet dużych samochodów dostawczych.

Miasto wyjaśnia, że przymykanie oka na ławkę jest też niesprawiedliwe w stosunku do innych przedsiębiorców prowadzących biznes na ul. Wawelskiej. – Musiałoby prowadzić do udzielania podobnych zgód innym lokalom, w myśl równego i sprawiedliwego traktowania podmiotów gospodarczych – mówi Kwiecień. Mimo wszystko Bezcukru ma nadzieję na powrót ławki, będzie w tej sprawie interweniować w MZUiM.

Tagi:

Komentarze

  1. MW 30 czerwca, 2024 at 11:08 pm - Reply

    MZUiM może by się zajął naprawą swoich debilizmów w mieście!? Jeden przykład: przejścia dla pieszych wymagają naciśnięcia aby światła się zmieniły. Zmieniają się ale tylko po jednej stronie skrzyżowania, zaś po równoległej, drugiej stronie już nie… Miasto przyjazne pieszym inaczej…

  2. mieszkaniec 28 czerwca, 2024 at 3:16 pm - Reply

    Dobrze ze pilnują. Za chwilę toj toja postawia i też będzie zdziwienie o co chodzi. A jak właściciel widzi że nie legalnie wjeżdżają to niech zgłasza…. no chyba że sam tam robi.

  3. AA 28 czerwca, 2024 at 2:21 pm - Reply

    Czyli Pan właściciel BezCukru nie widzi nic zdrożnego w prywatyzowaniu sobie przestrzeni wspólnej?
    Dlaczego w takim razie nie ujął tejże ławeczki we wniosku na ogródek?
    Sknerstwo czy “a jakoś to będzie – zapłaci się za 1 stolik a postawi 10”

Dodaj komentarz

*
*