Reklama

Miasto chwali się, że donicami walczy z nielegalnym parkowaniem. Kierowcy nadal parkują nielegalnie

Ł. K.
Katowice od roku próbują rozwiązać problem kierowców samochodów rozjeżdżających chodnik przy jednej z instytucji. Najpierw była stacja rowerowa, a teraz pojawiły się tu donice, które również nie stanowią przeszkody dla kierowców. Nadal parkują obi przy WUG-u i łamią przepisy, jeżdżąc po chodniku.

Już rok temu, w listopadzie 2021, jeden z mieszkańców zgłaszał problem nielegalnego parkowania obok Wyższego Urzędu Górniczego. Na platformie naprawmy.to napisał: „Proszę o natychmiastowe zabezpieczenie tego miejsca odpowiednimi słupkami tak, żeby chodnik (jak sama nazwa wskazuje) mógł służyć do chodzenia, a nie do skakania pomiędzy samochodami, parkowania pojazdów”.

Słupki tu nie stanęły, ale od tamtej pory trochę pozmieniało się przy ul. Poniatowskiego. Po interpelacji radnego Łukasza Borkowskiego, w maju tego roku, miasto zamontowało tu stację rowerową. Została ona zlokalizowana w taki sposób, że kierowcy nadal parkowali obok. Teraz już blokując również dostęp do miejskich rowerów. Okazało się, że taka bariera jest niewystarczająca. Mijały kolejne miesiące nielegalnego parkowania. Miesiąc temu sprawę poruszył w swojej interpelacji radny Krzysztof Pieczyński. W odpowiedzi otrzymał informację, że do połowy października miasto zamierza postawić tu donice z roślinami, żeby ostatecznie uporać się z problemem. Wczoraj miasto pochwaliło się, że Zakład Zieleni Miejskiej przywiózł dwie tuje, które mają chronić chodnik przed rozjeżdżaniem.

Chodnik przed budynkiem Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach często nie mógł w pełni służyć przechodzącym tędy pieszym. Powodem były zaparkowane na nim samochody, skutecznie utrudniające poruszanie się. Teraz sytuację mają zmienić donice z krzewami, które będą blokować parkowanie w tym miejscu.

Wzajemny szacunek kierowców, pieszych i rowerzystów to fundament wygodnego i bezpiecznego korzystania z przestrzeni miejskiej. Niestety nie wszyscy o tym pamiętają, dlatego w niektórych miejscach trzeba podejmować radykalne działania dla wprowadzenia porządku” – pisze urząd w opublikowanym wczoraj komunikacie.

Mapka terenu z interpelacji radnego Pieczyńskiego.

To jednak nie rozwiązuje problemu nielegalnego parkowania. Obok schodów prowadzących do wejścia do gmachu znajduje się fragment działki należącej do Wyższego Urzędu Górniczego (mapka powyżej) i na nim nadal stoją samochody. To miejsce jest oznaczone jako „parking” WUG-u. Jednak żeby tam wjechać, kierowca musi przejechać po przejściu dla pieszych i/lub chodniku. To wykroczenie, za które powinien otrzymać mandat w wysokości co najmniej 1500 zł.

Wydaje się, że „radykalne działania”, o których pisze miasto nie są wystarczająco skuteczne. Samochody nie staną w miejscu, gdzie postawiono donice. W dalszym ciągu rozjeżdżają jednak chodnik, co można by było uniemożliwić, stawiając tu słupki. Tak, jak proponował jeden z mieszkańców już rok temu.


Tagi:

Komentarze

  1. Hans 21 października, 2022 at 9:28 am - Reply

    Typowy seba tylko własnej d.upy patrzy.

  2. Damian 20 października, 2022 at 11:15 am - Reply

    No i tak to właśnie wygląda, ja mam zapierniczać ciulajnogą z centrum przesiadkowego z drabiną na plecach a profesorstwo i urzędactwo podjeżdża wielkimi samochodami pod same schody.

  3. wysyp znaków 19 października, 2022 at 1:07 pm - Reply

    Wystarczy zorganizować miejsca do parkowania a nie biadolić, że kierowcy rozjeżdżają itd.
    Ale rozumiem, że przecież nie o to chodzi 🙂

  4. P Śl 19 października, 2022 at 12:04 pm - Reply

    Wyraźnie widać, że Katowicom przydałby się jakiś lokalny Wojtuś Galeński.

  5. Jan 19 października, 2022 at 11:54 am - Reply

    Grzywna jest za mała – 100 zł i 1 pkt karny. Ludzie to mają w „D” bo 99 razy się uda a raz zapłacą 100 zł. Najciemniej jest pod latarnią, czyli ul. Młyńska i Pocztowa pod Urzędem Miasta lub Żwirki i Wigury pod komisariatem. Cała siła w mieszkańcach wobec niewidomych funkcjonariuszy i parawłodarzy.

    • Kicek 20 października, 2022 at 9:13 am Reply

      Wystarczy zorganizować miejsca do parkowania i problem zniknie. każdy kierowca woli zaparkować na parkingu niż ryzykować mandat. Natomiast gdy nie ma parkingów to nic się nie zmieni a karanie mandatami to krótkowzroczne działanie i prędzej czy później zemści się to na radnych i władzach miasta.

      • Szymon 20 października, 2022 at 9:58 am Reply

        Miejsca do parkowania są zorganizowane w centrach przesiadkowych, więc argument że nie ma parkingów jest nieprawdziwy.

        • Marcelina 20 października, 2022 at 12:45 pm Reply

          Tak, tak Szymonie – mądra głowa doradziła.
          Mam po pracy odebrać dzieci, zrobić zakupy i wrócić do domu żeby zdążyć przed wieczorem autobusem na Panewniki z 4 przesiadkami??
          Niewykonalne. Fajnie się decyduje za innych mając wygodne połączenie z teczuszką pod pracę spod domu i z powrotem podobnie na jednym bileciku.

          • Sebastian 21 października, 2022 at 8:07 am Reply

            Jak Twoi rodzice żyli bez samochodu? Albo dziadkowie?
            śmieszni jesteście z tymi swoimi samochodzikami i problemami 🙂
            A co mnie obchodzą Twoje dzieci?

            • P Śl 21 października, 2022 at 12:00 pm Reply

              Ja też jestem antysamochodziarski, ale to były jednak inne czasy. Ludzie pracowali często blisko domu. Autobusy jeździły znacznie częściej – dla przykładu u mnie w latach ’90 164 i 185 co 15 minut, naprzemian co 15 minut, cały dzień od poniedziałku do soboty. Dzisiaj co 30/40. W TG linia 64 z dworca do Starych Tarnowic – w latach ’90 co 11 minut, dzisiaj to linia wydmuszka. Czyli coraz dalsze podróże + coraz droższa i gorsza komunikacja = coraz więcej samochodów. Były jeszcze przewozy pracownicze, które w sumie zaczynają trochę wracać, bo jest coraz większa katastrofa z dojazdem pracowników.

              • Szymon 22 października, 2022 at 2:58 pm Reply

                Racja, do tego dochodzi fakt, że jeszcze kilka/kilkanaście lat temu każdy chciał mieszkać na przedmieściach, obrzeżach miasta, najlepiej pod lasem. I nie zastanawiał się co będzie gdy dzieci zaczną chodzić do przedszkola i szkoły i trzeba będzie je dowozić każdego dnia bo zwykle pod lasem brakuje infrastruktury publicznej. A teraz lament że korki, komunikacja niewydolna. Nie wspominając o tym że mnie do szkoły średniej nikt nigdy nie odwiózł i jazda tramwajem czy autobusem była czymś oczywistym. Teraz nawet do liceum wożą swoje pociechy …

                • P Śl 24 października, 2022 at 11:41 am Reply

                  To nie do końca tak, że wszyscy chcą mieszkać pod lasem. Część stwierdziła, że zamiast płacić kosmiczne pieniądze za mieszkanie i czynsz w Katowicach taniej jest wybudować dom za miastem, bo w Katowicach chyba nie buduje się mieszkań komunalnych, za to te co są to ostatnio mogliśmy przeczytać, że jakiegoś gościa skasowali od wielkości zarobków. Z drugiej strony deweloperzy i mieszkania kupowane pod wynajem, co sztucznie winduje ceny. Ostatnio czytałem, że w strefie kultury jest tylko 10% zameldowanych osób, z kolei w Warszawie na Służewcu/Mokotowie, w okolicach Okęcia i Mordoru całe osiedle, 400 mieszkań, wykupił fundusz inwestycyjny za 155 milionów i takie potem są efekty. Co do dzieci to też mnie to dziwi, z przerażeniem obserwowałem trochę czasu temu jak tereny Psar i okolic się zabudowują, czy śląski Konstancin-Jeziorna na Przeczycach. Szczególnie, że to tereny dość mocno położone na wzniesieniach i dojazd rowerem jest mocno utrudniony. Zresztą już sama odległość to problem. Mieszkał „koło mnie”, w gminie Bobrowniki, dyrektor pewnej instytucji kulturalnej w Katowicach. Po 2000 odkupił mały domek, ale po kilkunastu latach, jak dzieci podrosły i trzeba było je wszędzie wozić i samemu dojeżdżać odechciało im się i chyba wrócili w katowickie strony.

        • Gromosław 20 października, 2022 at 12:37 pm Reply

          To sobie tam parkuj. Ja nie mam zamiaru ani możliwości obładowany tobołami stać w tramwaju lub w autobusie, który i tak zazwyczaj stoi w korku.

          • P. 22 października, 2022 at 2:59 pm Reply

            Z tobołami to najlepiej furmanką jeździć 😉

          • Pozdrawiamy 21 października, 2022 at 10:50 am Reply

            Zawsze z tobołami jeździsz?
            Skończy się tak że parkowanie na mieście będzie tak kosztowne że aż nieopłacalne.
            Wtedy kultura parkowania się zmieni.
            Najważniejsze;
            Podnieś cene za godzinę i mandat 500zł za nielegalne parkowanie.
            Dlaczego Katowice nadal tego nie zrobiły?

            • Pozdrawiamy również 23 października, 2022 at 11:32 am Reply

              Kultura parkowania nie zmieni się od likwidowania miejsc gdzie można zaparkować. A na pewno nie na lepsze.
              Najważniejsze:
              Dlaczego Katowice nadal tego nie zrobiły?

Dodaj komentarz

*
*