Radny Adam Skowron opublikował w imieniu Katowickiej Agencji Wydawniczej przeprosiny za “wprowadzenie w błąd” przy informowaniu o “strefie wypoczynku” pod wiaduktem w Zawodziu.
Przypomnijmy, kiedy po raz pierwszy pisaliśmy o “strefie wypoczynku, która powstała pod wiaduktem w Zawodziu, Dawid Zapała z Katowickiej Agencji Wydawniczej przekonywał, że była to inicjatywa wykonawcy przebudowy wiaduktu, czyli firmy Strabag, która miała też za nią zapłacić.
W kolejnym tekście ujawniliśmy, że to kłamstwo. Przeanalizowaliśmy dokumentację przetargową, z której czarno na białym wynikało, że to MZUiM chciał “strefy wypoczynku” pod wiaduktem i to miasto za nią zapłaciło.
To jednak miasto wymyśliło „strefę wypoczynku” pod wiaduktem w Zawodziu i za nią zapłaciło
Mimo że wprost zapytaliśmy Katowicką Agencję Wydawniczą o to, dlaczego zostaliśmy okłamani, odpowiedzi nie dostaliśmy. Dostaliśmy za to maila z próbą uzasadnienia inwestycji, które wiele do sprawy nie wnosiło.
Dopiero w środę po południu radny Adam Skowron, który jednocześnie jest dyrektorem ds. PR w KAW opublikował na naszej stronie na Facebooku przeprosiny.
Szanowni Państwo, w imieniu MZUiM i Katowickiej Agencji Wydawniczej bardzo przepraszamy za wprowadzenie w błąd przy informowaniu na temat inwestycji. Z uwagi na nieporozumienie po stronie zakładu została podana informacja niezgodna ze stanem faktycznym. Odpowiadając za komunikację spółek oraz zakładów, zarówno z mieszkańcami, jak i mediami, zawsze kierujemy się przyjętymi procedurami. Zgodnie ze schematem działań każdy komunikat opieramy wyłącznie na informacjach uzyskanych od instytucji, którą reprezentujemy nie tylko w mediach, ale w szczególności przed mieszkańcami. Co więcej, przygotowany komunikat potwierdzamy bezpośrednio u przedstawicieli danych instytucji, by mieć pewność, że wszystko co jest w nim zawarte, jest zgodne z jej stanowiskiem.Zaręczamy także, że dołożymy wszelkich starań, by w przyszłości uniknąć takich sytuacji – napisał Skowron.
Podoba mi się tytuł tego artykułu. Tak powinny być sformułowane przeprosiny. Nie powinno się przepraszać za “wprowadzenie w błąd”, tylko za kłamstwo, które do tego “wprowadzenia w błąd” doprowadziło. To co nie może przejść przez gardło urzędnika, może na szczęście być nazwane po imieniu przez dziennikarza. Dziękuję!
przecież w Chorzowie też mamy,pod estakadą strefy relaksu i kawiarnie i czytelnie i nie wiem w czym problem
przypominam, że niebawem wybory samorządowe. może czas przewietrzyć UM.
[…] Katowicka Agencja Wydawnicza przeprasza za kłamstwo w sprawie ławek pod wiaduktem w Zawodziu. Więcej TUTAJ. […]
Oszczędności oszczędnościami, ale czy jest w Katowicach jakaś “siła”, która może wpłynąć na UM, aby ponownie włączył oświetlenie na rogowej kamienicy przy rynku (tej z zegarem).
Ta kamienica, naprawdę dodawała uroku rynkowi a tak pozostał tylko ciemny kąt…
Przecież rynek jest wizytówką Katowic !!
Dlaczego od kilku miesięcy, stoi remont starego dworca, należącego do braci Likusów.
Nawet dachu nie dokończyli.
Nie możemy, musimy zbierać na ścieżki rowerowe dla kukury
kukura jeździ jezdnia, co byś wiedział, gdybyś nie był oszołomem.
Nie ma za co