Duże zmiany wizualne w Katowicach. Tabliczki na ulicach, placach, skwerach i budynkach będą podobne do tych w Tychach. Miasto przygotowuje się do wprowadzenia nowego systemu informacji miejskiej. To będzie duża i kosztowna inwestycja.
Już ponad dwa lata temu Marcin Krupa zaprezentował swój pomysł podczas zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Wtedy był jeszcze przewodniczącym zgromadzenia. – Spójny plastycznie i czytelny system identyfikacji wizualnej jest nie tylko wyzwaniem dla Katowic, ale mógłby się stać wspólnym projektem miast metropolii. Jednolite tablice, być może uzupełnione o elementy małej architektury, w widoczny sposób integrowałyby przestrzeń naszych miast. Byłyby wyraźnym sygnałem dla turystów, ale też mieszkańców, że mimo granic, nasze miasta działają jak jeden wielki organizm – mówił prezydent Katowic. Prezentację dla członków i władz GZM przygotowała firma PPU Linia z Wrocławia.
Jednak od tamtej pory temat ujednolicenia tzw. systemu informacji miejskiej nie był już poruszany. Teraz Katowice szykują się do dużych zmian w tym zakresie. Nowy wygląd oznakowania ulic, budynków, zabytków, drogowskazów oraz znaków dróg i tras rowerowych ma być taki jak w Tychach. Miasto sąsiadujące z Katowicami wdraża swój system informacji miejskiej od 2012 roku. Tyskie oznakowanie zaprojektowała Linia. Jak wynika z ogłoszonego właśnie przetargu, również Katowice skorzystają z koncepcji tej firmy. – Przetarg obejmuje realizację tablic z nazwami ulic i placów na całym obszarze Katowic, realizację tablic z nazwami ulic i numerami budynków w śródmieściu i na zabytkowym osiedlu Nikiszowiec, realizację tematycznych tablic informacyjnych – informuje Wojciech Kubis z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach.
Teren Katowic został podzielony na siedem obszarów. W pierwszej kolejności wyłoniony wykonawca będzie musiał przedstawić pomysł na wdrożenie nowego oznakowania. Kolejny krok to prace budowlane polegające na wymianie tabliczek. W ciągu roku od momentu podpisania umowy oznakowanie ma zostać wymienione na obszarze pierwszym obejmującym Śródmieście oraz częściowo Koszutkę, Bogucice i osiedle Nikiszowiec. W pozostałych dzielnicach nowy system informacji powstałby w ciągu dwóch lat. Jak podaje MZUiM, dokładna liczba wszystkich tablic zostanie określona w trakcie projektowania. System będzie też miał swoją wirtualną postać. Po zeskanowaniu kodu znajdującego się na tabliczkach niektórych obiektów będzie można uzyskać dodatkowe informacje na temat budynku czy miejsca. To rozwiązanie ma dać również możliwość oznakowania punktów na miejskich trasach jak na przykład szlak moderny.
Miejski Zarząd Ulic i Mostów nie zdradza w przetargu jaki jest szacunkowy koszt zaprojektowania i wdrożenia systemu informacji miejskiej w Katowicach. Jak wynika z uchwalonej podczas ostatniej sesji rady miasta Wieloletniej Prognozy Finansowej, wymiana ma kosztować łącznie 11 600 000 złotych. Najwięcej, bo aż 7,6 mln zł, miasto ma przeznaczyć na ten cel w 2022 roku. Otwarcie ofert w przetargu zaplanowano na 8 grudnia. Stare tabliczki zostaną zutylizowane.
Masakra – niestety system wizualny na tak słabym poziomie czytelności i estetyki bardzo źle wpływa na wizerunek miasta. Nie mówiąc już o kłopotach, jakie może przysporzyć mieszkańcom i przyjezdnym słaba czytelność znaków. Mając w Katowicach ASP z najlepszym wydziałem projektowy w kraju to wstyd wydawać ogromne pieniądze na zmianę na gorsze.
Nieczytelne, a niezrozumiałe jest dla mnie odzielenie pierwszej litery od reszty wyrazu. Znaki są po to żeby ułatwić ludziom odnajdywanie się w terenie, nie żeby robić rebusy nie do odczytania z większej odległości.
Grafik płakał jak projektował…
Bardzo nieczytelne oznakowanie 🙁 wstyd że coś takiego bedzie w naszym mieście
Nie podoba mi się. Dlaczego słowo “Rynek” jest podzielone na “R” i “ynek”, przecież to jest nieczytelne! Brak profesjonalizmu, niestety 🙁
Trochę takie brzydkie się wydaje.
Skoro jest ul.Rynek to powinna też bć ul.Aleja Korfantego na przykład.
Rozumiem, że kryterium przetargu była głównie cena, bo zmiana koloru na tabliczkach z Tych wiele projektowania nie kosztowała. Już nie czepiając się samego trybu przeprowadzenia przetargu, gdzie firma, która zrealizowała Tychy na swojej stronie jasno daje do zrozumienia, że łasi się na wprowadzenie swojego systemu w całej aglomeracji, tylko czy zostały przeprowadzone jakiekolwiek badania po wdrożeniu systemu w Tychach, i nawet nie mówię o badaniach ładne/nieładne, tylko czytelności wdrożonych rozwiązań, zanim zostaną wydane miliony na implementację proponowanego systemu?
Co to ma być “ulica Rynek”!!?? Rynek to Rynek (plac).
Normalnie, Rynek jako nazwa ulicy to co innego niż rynek jako plac.
To nielogiczne, Panie Redaktorze. Rynek historycznie był placem i w sumie nadal jest. Czy plac Miarki albo plac Wolności też są ulicami?
W kontekście adresowym poniekąd tak.
No to rondo gen. Jerzego Ziętka też jest ulicą i tabliczka powinna brzmieć: ulica Rondo gen. Jerzego Ziętka. Bądźmy konsekwentni. W końcu Rondo Sztuki ma adres z tej “ulicy”.
Dla mnie to niezrozumiałe w cywilizowanych państwach we wszystkich miastach da takie same oznaczenia. To tak jakby oznaczenia drogowskazy w Poznaniu były na zielonym tle a w Katowicach na żółtym…
I brawo! W końcu miasto Katowice wejdzie w XXI w.!!!
Fatalna kolorystyka. Na projektanta poskąpili.