Jak bardzo bezpartyjne ugrupowania i kandydaci starają się przekonać, że są bezpartyjni, tak bardzo Platforma Obywatelska pokazuje, że jest wielką partyjną organizacją. Najpierw do Katowic przyjechała premier Ewa Kopacz, dziś pojawił się minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.
Czołowy polityk PO przyjechał wesprzeć kandydatów na prezydenta Katowic Arkadiusza Godlewskiego i Gliwic, Borysa Budkę. – Znam ich od lat. Dzisiaj podejmują wielkie wyborcze wyzwanie. Platformę budujemy i układamy w nowy sposób i te wybory są też dla nas symbolicznym nowym początkiem. Wiemy, że szczególnie w wyborach samorządowych trzeba dawać szansę nowym ludziom, nowym pomysłom, takiemu przekonaniu, że każde zobowiązanie należy podejmować. I to są ci ludzie. Głęboko ufam, że moje zdanie podzielą mieszkańcy Katowic i Gliwic – przekonywał Schetyna.
Przy okazji bardzo pozytywnie wypowiedział się o odchodzącym prezydencie Piotrze Uszoku. – Katowice są ważne dlatego, że są pewnym symbolem dobrego samorządowego prowadzenia przez lata, przez kilka kadencji. Znam prezydenta Uszoka, razem prowadziliśmy komisję wspólną rządu i samorządu. Bardzo doceniam jego merytoryczne kwalifikacje i taką otwartość, skuteczność. Wiem, że dzisiaj, kiedy nie kandyduje, można spokojnie powiedzieć: tak to był świetny czas dla Katowic. Chcielibyśmy wszyscy, żeby ten następny był jeszcze lepszy – mówił minister.
Zapowiedział, że jeśli kandydaci PO będą potrzebowali jego wsparcia w drugiej turze wyborów, wówczas ponownie przyjedzie na Śląsk.
Zdjęcie: www.facebook.com/godlewski.arkadiusz