Zaskakujące rozpoczęcie e-sportowej imprezy w Spodku. Część mieszkańców została obudzona przez głośnego animatora. Ten śpiewał m.in. “Barkę” i piosenkę Golec uOrkiestra. W ten sposób organizatorzy Intel Extreme Masters chcą umilić czas oczekiwania na wejście na imprezę. Część mieszkańców narzeka, że ich kosztem.
Właśnie to usłyszeli mieszkańcy Superjednostki i okolicznych domów w piątkowy poranek, a dokładniej około godziny 6:40. Jeden z nich postanowił przesłać nam nagranie. Obudził go głos konferansjera, który witał publiczność, ustawiał w kolejce i śpiewał piosenki. Jedną z nich jest ta z nagrania, czyli znana religijna pieśń “Barka”. Mężczyzna usiłował jeszcze zaśpiewać hit Golec uOrkiestry. Co ciekawe, około godziny 9 na miejsce pojechali strażnicy miejscy. Ktoś zgłosił, że pijany mężczyzna prowadzi imprezę przed Spodkiem. – Ta informacja się oczywiście nie potwierdziła, bo dźwięki, które dochodziły do młodzieży, która stała już w dość dużej kolejce, pochodziły z urządzeń zamontowanych przed Spodkiem – mówi Jacek Pytel, rzecznik katowickiej straży miejskiej.
Codziennie w trakcie Intel Extreme Masters przed Spodkiem publiczność wita animator. Ma on za zadanie umilać czas oczekiwania widzom, stojącym w długich kolejkach. Te ustawiają się już od wczesnych godzin porannych. Jak tłumaczą organizatorzy, animator ma też dopilnować, żeby w kolejce nie wydarzyło się nic niestosownego. Dlaczego o po szóstej rano mieszkańcy musieli słuchać “Barki”? Bo taka była prośba publiczności. – Śpiew reguluje nasza ochrona na prośbę zebranych tutaj fanów. Oczywiście nie zgadzamy się na żadne treści, które byłyby agresywne i mogłyby kogoś obrazić – mówi Karolina Walczyk, PR menadżer w ESL Polska. Wygląda na to, że śpiewający fani gier wideo mogą jeszcze w ten weekend obudzić mieszkańców. Intel Extreme Masters potrwa do niedzieli i właśnie w ciągu tych dwóch dni organizatorzy spodziewają się największych tłumów, choć zapowiedzieli też, że ściszą głośniki przed Spodkiem.
Pajace.
6:40… brak ciszy nocnej, gdzie jest problem??
Napewno połowa mieszkanców to same stare baby. Miło słuchać ” Barki” I chyba lepiej to niż mieli by robić burdy
Postępowym to nie w smak że coś takiego młodzi śpiewają a nie chcą promować dewiacji i dewiantów wiosennych
I pięknie. Stali, poprosili i zaśpiewał. Ta pieśń nie ma w sobie agresji i nikogo nie obraża. Popieram. Enter.
Śpiewanie “Barki” poza kościołem jest obrazą uczuć religijnych i znieważaniem Katolicyzmu. To jest piosenka religijna, dedykowana Bogu a nie jakimś menelom.