Jest środa, 16 maja. Według IMGW, dzisiaj znowu będzie deszczowo. Przelotne opady deszczu pojawią się po południu. Wcześniej niebo będzie zachmurzone. Termometry w ciągu dnia pokażą od 13 do 17 stopni Celsjusza.
Dzieje się w Katowicach:
O godz. 9.30 rozpoczęcie obrad ostatniego dnia Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Więcej TUTAJ.
O godz. 13.00 posiedzenie komisji polityki społecznej rady miasta.
O godz. 17.00 w MDK Koszutka (filia “Dąb”, ul. Krzyżowa 1) debata społeczna z udziałem policji pt. “Porozmawiajmy o bezpieczeństwie w Twojej dzielnicy”. Więcej TUTAJ.
O godz. 19.00 w kinie Kosmos seans filmu “Ostatni w Aleppo” i debata z udziałem o. Alana Ruska. Więcej TUTAJ.
Dzisiaj w portalu Katowice24.info:
Radni dyskutowali o tym, że Katowice się wyludniają. Są zaniepokojeni, bo miasto nie szuka rozwiązań tego problemu.
Wczoraj pisaliśmy m.in. o tym, że:
Jest pozwolenie na rozbiórkę Hotelu Silesia. W jego miejsce deweloper chce postawić trzy budynki. Więcej TUTAJ.
Pierwszy biurowiec .KTW jest w większości wynajęty. Pierwsza firma wprowadzi się za miesiąc. Na budowę drugiej, dwukrotnie wyższej wieży, trzeba będzie jeszcze poczekać. Więcej TUTAJ.
Miłego dnia. Redakcja.
Ja mam porównanie chociażby z Rzeszowem. Jestem tam często. Wielu sądzi, że to Polska B, C, albo jeszcze gorzej. Niestety jest odwrotnie. Mogę napisać, że Rzeszów się rozwija, a Katowice się… zwijają! Pamiętam chociażby taką drobnostkę, jak elektroniczne tablice na przystankach. Wielu moich znajomych było zachwyconych, a na mnie nie zrobiło to żadnego wrażenia, bo w Rzeszowie takie działały już od wielu lat! Oczywiście tam też nie jest idealnie, chociażby ze ścieżkami rowerowymi, ta głupota i zaraza jest w każdym mieście i nigdzie nie są budowane tak jak powinny.
Ja jestem z południa Katowic, kiedyś tu mieszkać to było coś, teraz to masakra. Poruszanie się autem to horror,a przecież nie każdy jest dzieckiem lub na emeryturze, żeby śmigać rekreacyjnie na rowerku,zresztą te ścieżki to też jest zupełna kompromitacja urzędasów….
Brudne, szare, śmierdzące, niezadbane, zniszczone miasto, z centrum bez klimatu i atmosfery. Zrujnowane kamienice cuchnące moczem. Dla mnie wjazd do zakorkowanego centrum to konieczność. „Rynek” stworzony na siłę, osobiście chyba najgorszy jaki widziałem w Polsce, wliczając w to małe okoliczne miasteczka. Mariacka to nic innego jak chlew dla mieszkańców okolicznych miast, żadna strefa kultury. Jedynie wybieg dla lansu zakompleksionego miasta. Tereny zielone się kurczą, pojedyńcze skupiską drobnej miejskiej zieleni się wycina i zastępuję galeriami i drogami. Idiotyczna strefa 30 oraz beznadziejna komunikacja w mieście oraz brak parkingu. W mieście nie ma życia i atmosfery. Jest sztucznie, nieciekawie, kompletnie brak ducha. Ohydne zabudowania z kilkoma bardziej nowoczesnhmi budynkami, które i tak nijak mają się do prawdziwej nowoczesności. W Katowicach jak coś się robi to zawsze na pół gwizdka, a może się uda, a może zaskoczy…tak jest od lat. Nie lubie Katowic od zawsze choć jestem mieszkańcem. Nigdy nie wracam do miasta z uśmiechem. Chętnie wyjeżdzam. Z uśmiechem przekraczam granice innych aglomeracji czując coś pozytywnego. Żaden plan do tej pory nie znienił prawdziwie wizerunku miasta. Ze względu na techniczne aspekty można mówić o aglomeracji, natomiast z pkt widzenia mentalności, raczej o zurbanizowanej wiosce. Subiektywnie uważam, że Katowice są daleko za innymi miastami.
Skoro Pana opinia nt. miasta jest tak zła, to dlaczego się Pan nie wyprowadzi do “innych aglomeracji”?
Tak jest – “śpiący policjant” na każdej ulicy! Takie proponuję hasło na nadchodzącą kampanie wyborczą. Od razu wzrośnie poczucie bezpieczeństwa mieszkańców… Zresztą co ja mówię, jakiej ulicy! Zlikwidować ulice i stworzyć same ścieżki rowerowe! I koniecznie zwiększyć nagłośnienie na Mariackiej, bo w pogodną letnią noc w okolicach ul. Reymonta prawie nic nie słychać, a moje dzieci uwielbiają sobie posłuchać darmowego “umc, umc” o trzeciej nad ranem, no chyba, że są zmęczone, to wtedy zamykają okna i chociaż duszno i gorąco bywa w te letnie noce, to da się przynajmniej złapać trochę snu. No dobrze pożartowiliśmy, a poważnie mówiąc – Katowice są ok jeśli chodzi o pracę, ale kiepsko się w nich mieszka – przynajmniej w centrum. Problemy z parkowaniem w okolicach domu, idiotyczne ograniczenia (wspomniana przez kogoś strefa Tempo 30), horrendalny pomysł dyskoteki na otwartym powietrzu w centrum miasta (Tylna Mariacka), tabuny podpitych lub naćpanych gówniarzy w okolicach Mariackiej i Plebiscytowej (inna dyskoteka), kurczenie się terenów zielonych kosztem atrakcyjnych miejsc na developerkę (Trzy stawy) – wszystko to kiepsko wygląda z perspektywy zwykłych mieszkańców – tylko kto ich słucha? I dlatego milcząca większość głosuje nogami…
i koniecznie poszerzyć strefę Tempo 30 i powstawiać jeszcze więcej progów zwalniających – najlepiej na każdej ulicy!!!
Na południu Katowic jest “wspaniale”. Kierowca nawet jakby chciał zasnąć za kierownicą to nie ma szans. Współczuję ludziom,którzy kupili mieszkania/domy przy ul. Panewnickiej. Nie da się normalnie przejechać, tyle progów. Czułem się jakbym jechał po kartoflisku (a zwalniałem prawie do zera)!!!!!
Z roku na rok to miasto jest coraz bardziej ohydne!!!
Ubywa mieszkańców? Może trzeba zrobić więcej płatnych parkingów, więcej galerii. Nie budować nowych dróg. Koniecznie podnieść opłaty za śmieci i wodę. No i jeszcze więcej niespełnionych obietnic…