Reklama

Dwa samochody spłonęły na os. Witosa. Porsche miało się zapalić samo [WIDEO]

Łukasz Kądziołka
Jeszcze wczoraj można było zobaczyć na os. Witosa dwa wraki samochodów, które płonęły poprzedniej nocy. Z porsche niewiele zostało, opel też nadaje się tylko do kasacji. Prawdopodobnie doszło do samozapłonu tego pierwszego.

O pożarze poinformowała nas jedna z czytelniczek. Na jej nagraniu widać płonący samochód. To porsche cayenne, które spaliło się całkowicie. Wszystko wskazuje na to, że SUV zapalił się jako pierwszy. Obok niego stał opel astra. Samochód również został spalony, ale tylko częściowo. Do pożaru doszło w nocy, z wtorku na środę, na ul. Kossutha. Pojazdy stały zaparkowane na niewielkim parkingu obok apteki, tuż przy skrzyżowaniu z ul. Witosa. Chwilę przed godziną 1 na miejsce przyjechała straż pożarna. Dwa zastępy szybko poradziły sobie z pożarem, a sprawę przekazano policji. Już w środę przyszła pierwsza osoba. – Właścicielka opla już była u nas. Złożyła wniosek o ściganie. Pierwsze oględziny zostały już wykonane. Czekamy na opinię biegłego – mówi kom. Aneta Orman, oficer prasowy KMP w Katowicach. Policjanci czekali aż zgłosi się właściciel porsche. Mężczyzna przyszedł, ale wniosku o ściganie nie złożył.

 

Teraz policjanci zajmą się tylko sprawą poszkodowanej właścicielki opla. Straty zostały wycenione na 6,5 tys zł. Na razie nie wiadomo jeszcze jaka była przyczyna pożaru. Jednak, jak udało nam się ustalić, miało dojść do samozapłonu porsche. Najprawdopodobniej policja wykluczy udział osób trzecich. Porsche zostało odholowane jeszcze w środę, a wrak opla nadal stoi na parkingu.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*