Setki martwych ryb w stawie Bolina. Próbki wody trafiły do laboratorium i zostaną przebadane. Na razie nie wiadomo, co powoduje masowe śnięcie ryb przy brzegu.
Staw Bolina w Janowie jest obserwowany od minionego weekendu. W poniedziałek pisaliśmy, że interweniowali tam strażacy. Na miejscu był zastęp chemiczny. Stwierdzono, że faktycznie w wodzie dryfują śnięte ryby, a na jej powierzchni widać było unoszącą się substancję. Strażacy wypłynęli pontonem, żeby pobrać próbki wody. – Po dokonaniu analizy nasze urządzenie nie wykazały jaka to jest substancja – mówi kpt. Adam Kryla, rzecznik prasowy katowickiej straży pożarnej. W pobranych przez strażaków próbkach znajdowało się 98% wody. Dlatego na miejsce wezwano inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
Jak wynika z informacji po oględzinach stawu, z wody wyczuwalny był chemiczny zapach. Jednak nic więcej na miejscu nie udało się ustalić. Nie wiadomo, czy substancja dostała się do stawu z potoku Bolina. – Oględziny terenu wokół stawu nie dają podstaw do stwierdzenia co było przyczyną zanieczyszczenia stawu. Dlatego musimy poczekać na wyniki badań – mówi Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowa WIOŚ w Katowicach. Próbki wody pobrane w stawie Bolina trafiły do Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ, gdzie zostaną podane analizie. Wyniki będą znane najszybciej na początku przyszłego tygodnia. Na razie na stawie strażacy ustawili rękawy sorpcyjne, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się tej substancji.
Kilka lat temu w stawie Bolina również miało miejsce śnięcie ryb. Wtedy zbiornik został zanieczyszczony wodami kopalnianymi z kopalni „Murcki-Staszic”. Zator w potoku Bolina spowodował spiętrzenie. Dlatego wody przelały się bezpośrednio do stawu.
