Reklama

Ciężarówka uderzyła w bariery na A4. Na wielu drogach auta jadą bardzo powoli

Redakcja
Kolizja ciężarówki na autostradzie spowolniła jeszcze bardziej ruch, który i tak odbywa się wolno. Na wielu drogach kierowcy muszą bardzo zwalniać, bo tworzą się zatory.

Było wiadomo, że poniedziałkowy poranek może być dla kierowców trudny. Trwające od wczoraj opady śniegu spowodowały, że w wielu miejscach drogi są białe. Warunki na drogach są takie, że łatwo o kolizję. Około godziny 7.00 na autostradzie A4 ciężarówka jadąca w kierunku Katowic uderzyła w barierę na pasie rozdzielającym jezdnię. Kierowcy nic się nie stało, ale pojazd zablokował częściowo ruch w obu kierunkach na granicy Rudy Śląskiej i Chorzowa. Jak informuje GDDKiA, zablokowany został lewy pas na Wrocław oraz lewy i środkowy na Kraków.

fot. Policja Śląska.

W godzinach porannych doszło też do podobnego zdarzenia na trasie S1 w kierunku Dąbrowy Górniczej. Za centrum handlowym Fashion House ciężarówka wypadła z drogi i wylądowała w rowie po tym, jak kierujący utracił panowanie nad pojazdem. Kierowcy nic się nie stało Jak informuje KM PSP w Sosnowcu, droga w kierunku Dąbrowy Górniczej jest całkowicie zablokowana.

fot. KM PSP w Sosnowcu.

Policja apeluje, żeby kierowcy zwalniali i zachowali ostrożność ze względu na trudne warunki drogowe i utrudnienia w ruchu.


Tagi:

Komentarze

  1. […] Ciężarówka uderzyła w bariery na autostradzie A4 i zablokowała trasę. Więcej TUTAJ. […]

  2. Kamil 12 grudnia, 2022 at 11:08 am - Reply

    Jeśli TIR wyprzedza TIR’a to tak się to kończy…

  3. kukura 12 grudnia, 2022 at 10:10 am - Reply

    Drogowcy w tym roku się skompromitowali. Od połowy zeszłego tygodnia była mowa o opadach śniegu.

    Tymczasem przez całą niedzielę żadna ważna droga nie była odśnieżana. patrząc na zdjęcie to w poniedziałek nadal śpią.

    • MM 12 grudnia, 2022 at 11:16 am Reply

      Bzdura. Przy opadach ciągłych (a takie właśnie ostatnio były) niemożliwością jest utrzymanie dróg przez cały czas na czarno (bez śniegu, błota pośniegowego) uwzględniają to nawet przepisy podające szczegółowo ile czasu zarządca drogi ma na usunięcie śniegu. Czas liczy się OD USTANIA OPADÓW a nie jeszcze w trakcie.
      Tymczasem u nas zimą co roku ludzie narzekają na drogowców a wystarczy spojrzeć jak się zachowują użytkownicy dróg żeby ocenić kogo bardziej zima zaskoczyła. Piszę to jako kierowca z ponad 30 letnim stażem jazdy, ponadto jeżdżę też regularnie rowerem no i jestem też na co dzień pieszym. Poruszam się po drogach w różny sposób bardzo dużo i widzę jak to zwykle wygląda we wszystkich kategoriach użytkowników dróg. I jakoś z moich obserwacji wynika, że to nie drogowcy stanowią problem na drogach…

Dodaj komentarz

*
*