Bolina została posprzątana. Pomogli pracownicy korporacji

Dzisiaj nad stawem Bolina odbyła się kolejna akcja sprzątania. Kilkadziesiąt osób przyszło pomóc w zebraniu śmieci, które inni wyrzucili w krzaki. Przy tak dużym zainteresowaniu praca szła bardzo sprawnie.

Stowarzyszenie Wolnej Herbaty przy udziale miasta na początku marca zorganizowało głosowanie dotyczące terenów do posprzątania. Tym razem postanowiono zająć się zaśmieconymi miejscami położonymi przy katowickich zbiornikach i ciekach wodnych. Wszystko po to, żeby połączyć sprzątanie ze Światowym Dniem Wody. Ostatecznie spośród wszystkich propozycji mieszkańcy mogli głosować na pięć lokalizacji. Były to staw Zadole, bulwary Rawy, rzeka Mleczna, staw Borki i staw Bolina. Na ten ostatni oddano najwięcej, bo ponad 500 głosów.

Dzisiaj w ciągu trzech godzin udało się zebrać spore ilości odpadów. – Ja trafiłam na całe zoo – śmieje się jedna z uczestniczek i pokazuje kilkanaście „małpek”, które znalazła w lesie niedaleko zbiornika. Były też te najpowszechniejsze śmieci. Opony, pozostałości izolacji po kablach i masa plastikowych opakowań. Niektórzy butelki wyławiali z wody, bo tych pływających też było sporo. – Widać, że te butelki leżą tu już bardzo długo, bo są obrośnięte. Może być, że kilkanaście lat – mówi Marcin, uczestnik sprzątania.

 

W akcji pomagało łącznie około 50 osób. Wśród nich osoby z dużych międzynarodowych firm, które działają w Katowicach – Sopra Steria, Alstom, Honeywell, Mercure Hotels i Rockwell Automation. Korporacje najczęściej same zgłaszają się, żeby zorganizować jakąś przyjazną środowisku inicjatywę. Na razie nie są planowane porządki na innych wskazanych przez mieszkańców terenach.