Śmiertelny wypadek na torach w Małopolsce powoduje bardzo duże utrudnienia na linii kolejowej pomiędzy Katowicami a Krakowem. Pociągi sa opóźnione nawet 2 godziny.
Dzisiaj w woj. małopolskim doszło do tragicznego wypadku na torach. Około godziny 16.00 pociąg Intercity Galicja jadący z Krakowa do Pragi potrącił mężczyznę. Zgodnie z informacją na Portalu Pasażera, pociąg ten odnotował już prawie 4-godzinne opóźnienie. Inne pociągi tego przewoźnika są opóźnione po kilkadziesiąt minut, a nawet 2 godziny. Pozostali przewoźnicy, Polregio i Koleje Śląskie, wprowadzili zastępczą komunikację autobusową.
Ruch pociągów na linii kolejowej Katowice-Kraków został wstrzymany. Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie wznowiony. Jak podaje PKP PLK, możliwe, że utrudnienia potrwają do godziny 21.00. Jednak niewykluczone, że wcześniej pociągi zaczną kursować jednym torem. Na miejscu pracują służby i jest obecny prokurator. Jak informuje mł. asp. Joanna Szreniawska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie, około 40-letni mężczyzna miał zejść na tory na stacji Balin.
Niestety ja z córkami byłyśmy w pociągu na miejscu wypadku. To co widzieliśmy długo zostanie w głowie. Straż, policja po tym jak prokurator juz pojechał , stali dyskusje sobie prowadzili i w nosie mieli. Rozrzucone ciało leżało odkryte, nie przyryli niczym. Ludzie robili sobie zdjęcia, filmiki. Zero reakcji
Potwierdzam staliśmy prawie 200 minut. Zatrzymali nas w Krzeszowicach. Około 20:30 podstawiono nam autobus i odwieziono do podległych stacji. Nie było narzekania. Czekaliśmy w ciepłym pociągu na informację. Wyrazy współczucia dla rodziny. Podziękowania dla Kierownika pociągu, który zaopiekował się nami i informował na bieżąco.
Tak staliśmy okolo 200 minut. W Katowicach. Ludzie w pociagu jesteście super. Nie żadne narzekania. Tylko wyrozumiałość. Polacy i Ukraincy. Byla wysoka klasa i integracja. Tylko ta tragedia byla smutna.