Policjanci odebrali psa mieszkańcowi Katowic. Był głodzony do tego stopnia, że wystają mu kości. Mężczyzna tłumaczył, że dzięki temu nie musiał z nim wychodzić.
Pies w fatalnym stanie został odebrany właścicielowi. W Katowicach policjanci dowiedzieli się o tym, że jeden z mieszkańców Bogucic może głodzić psa. Pojechali na interwencję wraz z wolontariuszami miejskiego schroniska dla zwierząt. Kiedy weszli do środa, zobaczyli, że zwierzę wygląda jakby od dawna nie było karmione. Wygłodzony i z wystającymi kośćmi pies został zabrany do schroniska. 56-letni mieszkaniec Bogucic tłumaczył policjantom, że nie karmił psa, bo musiałby z nim wychodzić częściej na spacery. Kiedy pies dostawał mniej jedzenia, nie musiał załatwiać potrzeb fizjologicznych.
Mężczyzna został przesłuchany w sprawie jako świadek z uprzedzeniem. Oznacza to, że jego zeznania mogą posłużyć do sformułowania zarzutów. Pies zostanie przebadany przez biegłego z zakresu weterynarii. Jego właściciel może odpowiedzieć za znęcanie nad zwierzęciem.
Powinno się teraz go zamknąć i nie dać “” żreć”” co by nie musiał za często wychodzić to toalety.