Rekrutacja kontrolerów w ZTM nie cieszy się zainteresowaniem. Organizator transportu wielokrotnie zapowiadał bardziej intensywną walkę z gapowiczami. Jednak wygląda na to, że na razie może brakować do tego ludzi.
W zeszłym roku ZTM zapowiadał już kilka razy, że kontrole biletów w autobusach i tramwajach będą częstsze. Jazda na gapę w tym roku ma się wiązać z dużym ryzykiem otrzymania kary. Dlatego już pod koniec 2020 roku Zarząd Transportu Metropolitalnego ogłosił rekrutację. Na stanowisku referenta w wydziale kontroli biletów planowano zatrudnić 50 osób.
Warunki pracy są inne niż do tej pory. Nowo zatrudnieni mają być etatowymi kontrolerami. Otrzymają podstawową pensję w wysokości ok. 2,5 tys. zł netto. Do tego dochodzi 10% premii regulaminowej i ewentualne dodatki za wysługę lat. Wymagania nie są wygórowane, bo kandydaci nie muszą mieć żadnego doświadczenia zawodowego. Za to wymagane jest co najmniej wykształcenie średnie, obywatelstwo polskie i niekaralność. Kontroler powinien znać układ komunikacyjny metropolii i regulamin obowiązujący w pojazdach ZTM. Wśród preferowanych wymagań były m.in. prawo jazdy kat. B, odporność na stres czy wysoka kultura osobista.
Warunki pracy są inne niż do tej pory. Nowo zatrudnieni mają być etatowymi kontrolerami. Otrzymają podstawową pensję w wysokości ok. 2,5 tys. zł netto. Do tego dochodzi 10% premii regulaminowej i ewentualne dodatki za wysługę lat. Wymagania nie są wygórowane, bo kandydaci nie muszą mieć żadnego doświadczenia zawodowego. Za to wymagane jest co najmniej wykształcenie średnie, obywatelstwo polskie i niekaralność. Kontroler powinien znać układ komunikacyjny metropolii i regulamin obowiązujący w pojazdach ZTM. Wśród preferowanych wymagań były m.in. prawo jazdy kat. B, odporność na stres czy wysoka kultura osobista.
Mimo tak podstawowych wymagań, w pierwszej rekrutacji zakończonej pod koniec listopada zgłosiło się 11 osób. Z pięcioma z nich podpisano umowę. Nadal wolnych pozostawało 45 wakatów, więc ZTM uruchomił drugą rekrutację, w której składanie ofert kończyło się tuż przed świętami. Zainteresowanie znowu było niewielkie, bo swoje aplikacje złożyło 12 osób. Z czego 10 kandydatów zostało zaproszonych na rozmowy kwalifikacyjne. Nawet jeśli pozytywnie przeszliby je wszyscy, to nadal cel nie zostanie osiągnięty i będzie brakowało 35 kontrolerów. Na razie nie wiadomo, czy i kiedy odbędzie się kolejna rekrutacja.
Skoro płacą 3/4 tego co kasjerce w “Owadzie” to nie dziwię się że nie ma chętnych….
W dodatku w “Owadzie” raczej w ryj nie dostaniesz od gapowicza …..