Światowe Forum Miejskie będzie kolejną ważna impreza międzynarodową w Katowicach. Organizatorzy spodziewają się tysięcy gości z wszystkich krajów.
Kilka tygodni temu na ulicach Katowic pojawiły się zagadkowe billboardy z liczbą 17. Niedawno okazało się, że akcja ma związek z dużym międzynarodowym wydarzeniem. Liczba 17 na banerach oznacza siedemnaście celów zrównoważonego rozwoju. Te dotyczą m.in. ubóstwa, głodu, zdrowia, równości płci, zmian klimatycznych. Zgodnie z agendą Organizacji Narodów Zjednoczonych, mają zostać osiągnięte do 2030 roku. Cele promują też Katowice, jako organizator Światowego Forum Miejskiego w 2022 roku.
Dzisiaj w Katowicach oficjalnie rozpoczęły się przygotowania do Światowego Forum Miejskiego. – Jesteśmy jednym z nielicznych miast na świecie, które ma w krótkim stosunkowo czasie dwie najważniejsze imprezy rangi światowej organizowane przez ONZ – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. Szczyt klimatyczny odbył się w 2018 roku, a kilka miesięcy później wiadomo było, że World Urban Forum też będą gościły Katowice. – Konkurencja do tego, gdzie będzie realizowane Światowe Forum Miejskie, była ogromna. Wygrały Katowice dzięki swojej transformacji, swoim przeobrażeniom i determinacji w dążeniu do celu – mówi minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak. To przemiana Katowic z miasta przemysłowego na takie, gdzie “biznes spotyka się z kulturą” miała przesądzić o wyborze na gospodarza 11. edycji WUF. Tegoroczna edycja odbyła się w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tam również Katowice były obecne, ponieważ miały swój pawilon.
World Urban Forum (WUF) to najważniejsza i największa konferencja poświęcona tworzeniu i realizacji polityk miejskich na świecie, którą organizuje UN-Habitat, agenda ONZ ds. urbanizacji i osiedli miejskich.
W Katowicach rządzą deweloperzy a nie Pan Krupa. Na Zadolu jest “piękny” basen kryty wybudowany przez Pana Prezydenta.Polecam obejrzeć.
Jak ktoś jest ciekawy, jak wygląda miasto z wybetonowanym, brudnym i zasyfionym centrum, pełnym dzikich parkingów i meneli, to niewątpliwie warto zajechać do Katowic. A w zimie można jeszcze smogu sobie wciągnąć. Może jak ten trzeci świat zobaczą, to jakieś dotacje dostaniemy