Reklama

Kilka tysięcy mieszkańców Katowic nie ma prądu

Grzegorz Żądło
Z powodu silnego wiatru, który zaczął wiać już w czwartek wieczorem, uszkodzonych zostało 27 stacji, a 3074 klientów nie miało rano prądu. To nie wszystkie skutki gwałtownych podmuchów wiatru. W kilku miejscach w regionie drzewa spadły na trakcje, przez co pociągi nie mogą dojechać do Katowic. Doszło tez do wypadku na torach w Myszkowie, na najbardziej popularnej trasie Kolei Śląskich Częstochowa-Katowice-Gliwice.

Jak podają służby kryzysowe wojewody, w całym województwie w piątek rano prądu nie ma około 27 tysięcy odbiorców, a uszkodzonych jest 336 stacji. Trwa usuwanie awarii. Trwa też usuwanie skutków zderzenia dwóch pociągów towarowych na stacji Światowid w Myszkowie, do którego doszło o godz. 4:35. Pociągi Kolei Śląskich dojeżdżają z jednej strony do Myszkowa, z drugiej do Poraju. Pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej. Są też opóźnienia. Nie tylko zresztą na tej trasie. Drzewa uszkodziły trakcję pomiędzy przystankami Tychy i Tychy Lodowisko oraz w Oświęcimiu Brzezince, a także na trasie kolejowej Sól-Zwardoń. W pociągu było wtedy około 100 osób.

Więcej pracy niż zwykle mają też katowiccy strażacy. Od wczoraj do dzisiejszego poranka interweniowali 11 razy w związku z połamanymi drzewami i gałęziami, a obecnie są na pięciu tego typu interwencjach.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*