Marszałek wojeództwa śląskiego nie ogłosi konkursu na stanowisko prezesa Stadionu Śląskiego. Zamierza go powołać. Już trwają poszukiwania kandydata, ale efektów na razie brak.
Spółka nie ma prezesa od początku października, po tym jak zrezygnował Jarosław Antoniak. W tym samym czasie wypowiedzenie złożył też Marek Szczerbowski, który przez prawie dziesięć lat był dyrektorem WOKiS Stadion Śląski. Z końcem września zakończyła się likwidacja tej instytucji, a pracownicy przeszli do spółki Stadion Śląski. Teraz to jedyny podmiot, który ma zajmować się budową stadionu i organizacją imprez. Na razie spółką tymczasowo kieruje Marcin Kaszyca, członek rady nadzorczej. Nie wiadomo jak długo potrwa taka sytuacja. Pewne jest za to, że marszałek nie będzie szukał następcy Antoniaka w konkursie. – Nie mamy na to czasu. Prezesa zamierzam powołać. Już szukam odpowiedniego kandydata spośród osób, które mają doświadczenie w zarządzaniu dużymi obiektami budowlanymi – mówi Wojciech Saługa, marszałek woj. śląskiego.
Nieoficjalnie wiadomo, że poszukiwania prezesa idą słabo. Głównie z powodu wyborów. W zależności od ich wyników, zmienić może się nie tylko koalicja rządząca krajem, ale również ta w regionie. Dlatego mało kto chce ryzykować podjęcie pracy, która może być zajęciem tylko na chwilę.
Zdjęcie: Witold Trólka, biuro prasowe UMWŚ.