Archidiecezja Katowicka nadal nie kupiła od miasta działki, na którą dostała 99% bonifikaty. Głośna sprawa sprzedaży wartościowej działki kościołowi ucichła, bo na razie nie doszło do transakcji. Uciął się też w tej sprawie kontakt pomiędzy Katowicami a Archidiecezją.
Rok temu o sprzedaży działki kościołowi pisały wszystkie media. Władze Katowic złożyły Archidiecezji propozycję, która spotkała się z falą krytyki. Teren położony przy ul. Francuskiej 70, dokładnie naprzeciwko biura praw jazdy i rejestracji pojazdów urzędu miasta, miał trafić w ręce duchownych zaraz po tym jak radni przegłosują projekt uchwały. Za 1% wartości kościół miał kupić niezagospodarowany teren, którego wartość oszacowano na 1 050 000 zł. Uzasadnieniem było uregulowanie spraw własnościowych z Archidiecezją Katowicką. Wszystko wydawało się przesądzone, bo większością głosów uchwała została podjęta dokładnie 25 stycznia 2018 roku. Dokument daje Archidiecezji Katowickiej możliwość kupienia działki z 99-procentową bonifikatą. Minął już ponad rok, ale nic się w tej sprawie nie zmieniło. Miasto nadal chce sprzedać, a Archidiecezja nadal może kupić działkę. Jednak ta druga strona nie spieszy się z podjęciem decyzji.
Jak powiedział nam jeden z urzędników, kościół został poinformowany o udzieleniu bonifikaty, ale miasto nie otrzymało żadnej odpowiedzi. Mogłoby się wydawać, że duchowni się rozmyślili. Archidiecezja poinformowała nas, że sprawa jest w toku i trwa analizowanie lokalizacji punktu sakralnego. Plan dla terenu przy ul.Francuskiej od początku nie był konkretny albo duchowni nie chcieli się nim dzielić. Była mowa jedynie o budowie kaplicy, która służyłaby rosnącej liczbie mieszkańców w tym rejonie miasta. Na 6,5 tys. m kw. całkowitej powierzchni działki zaledwie 2 tys. m kw. miałoby zostać zabudowane. Pozostała część działki byłaby przeznaczona na ogólnodostępny parking. Przypomnijmy, że miasto zabezpieczyło się na wypadek, gdyby kościół w ciągu 10 lat od daty nabycia wykorzystał teren do innego celu. Archidiecezja byłaby wtedy zmuszona do zwrócenia całości bonifikaty.
Czekają aż wpadnie za darmo albo oczekują ile będzie trzeba zapłacić ofiarom i inwestycje wstrzymano…..hmmm