Kiepska sprzedaż biletu katowickiego i brak możliwości przesiadki z samochodu na pociąg. Uruchomiona miesiąc temu oferta nie cieszy się zainteresowaniem podróżnych. Być może otwarty parking w Ligocie pomoże “rozkręcić się” biletowi.
Ustalanie ceny biletu katowickiego trwało kilka miesięcy. Ostatecznie władzom Katowic udało się wynegocjować najniższą możliwą kwotę. To pierwszy na Śląsku wspólny bilet na autobusy, tramwaje i pociągi. Za miesięczny bilet trzeba zapłacić 119 zł. Sprzedaż biletu katowickiego została uruchomiona razem z otwarciem pierwszego centrum przesiadkowego w Katowicach. Nowy węzeł komunikacyjny został jednak otwarty z falstartem, bo bez parkingu. Ten nadal jest niedostępny dla kierowców. To właśnie możliwość pozostawienia auta bezpłatnie dla posiadaczy biletu kolejowego, krótki czas dojazdu i atrakcyjna cena biletu katowickiego miały przekonać do przesiadki na pociąg. Koleje Śląskie na razie biletów katowickich sprzedały niewiele. – Wydaje nam się, że uruchomienie parkingu jak najbardziej będzie jakimś kolejnym pozytywnym punktem. Bo taki system Park&Ride, zwłaszcza w przypadku tej aglomeracji katowickiej, jest bardzo przydatny. Nie wjeżdżamy w tym momencie do centrum Katowic, gdzie są korki i problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego. Tylko dojeżdżamy koleją do centrum miasta – mówi Magdalena Iwańska, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
110 miejsc postojowych stoi puste i nie wiadomo jak długo potrwa jeszcze ta sytuacja. Minął miesiąc odkąd centrum przesiadkowe w Ligocie zostało cześciowo otwarte. – Każdy by chciał tu i teraz, ale pamiętajmy, że to są procesy. Mówimy o pewnych systemach, które musimy uruchomić. Są pewne działania, które wymagają zaangażowania wielu osób. Poczekajmy, na pewno niedługo ten parking zostanie również uruchomiony i będą mogli mieszkańcy, korzystając z parkingu, podróżować po naszym mieście koleją i autobusami – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. Od momentu uruchomienia sprzedaży biletu katowickiego Koleje Śląskie sprzedały (w okresie od 5 listopada do 5 grudnia) 201 biletów. Tylko w listopadzie przewoźnik obsłużył 1,5 mln pasażerów. Budowa pierwszego w Katowicach centrum przesiadkowego kosztowała ok. 10 mln zł.
“Tani bilet’ – ? to nie jest tani bilet. Miasto Jaworzno oferuje swoim mieszkańcom bilet roczny za 180,00 zł – może tylko na linie autobusowe, ale oferta i tak mimo wszystko 100 razy lepsza od katowickiej
“Być może otwarty parking w Ligocie pomoże „rozkręcić się” biletowi.” Ten bilet mogą kupić jedynie ci, którzy kupują dzisiaj bilet KŚ, który z Podlesia np. kosztuje 138, i nie ma na nim autobusów, więc to jest korzyść. No, ale w żadnym wypadku nie spodziewam się, aby CP Ligota miało coś poprawić, bo to miejsce nie jest ani po drodze, ani nie daje żadnych korzyści finansowych, w sumie korzyści czasowych też raczej nie daje, wręcz przeciwnie.