Tor saneczkowy w Parku Kościuszki zostanie otwarty na dwa dni. Impreza na zakończenie ferii to propozycja nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych. Dzisiaj straż pożarna rozpoczęła tworzenie lodu.
Imprezę w Parku Kościuszki wymyślił jeden z mieszkańców już zeszłej zimy. Dopiero w tym roku uda się zrealizować pomysł, który w głowie Jarka Kopciucha pojawił się, gdy zobaczył nieużywany tor obok górki (niedaleko kościoła św. Michała), z której zjeżdżają dzieci. Rozmawiał z urzędem miasta, później z Zakładem Zieleni Miejskiej, strażą pożarną i Katowickimi Wodociągami. W końcu udało się zachęcić wszystkich do reaktywowania toru saneczkowego znajdującego się w Parku Kościuszki. Niedawno koryto obok górki zostało posprzątane przez Jarka i jego znajomych. Dzisiaj na miejscu pracowali strażacy. Ich zadanie to zalanie wodą toru o długości ok. 350 metrów. Będą to musieli robić trzy razy. Dzisiaj wylali pierwszą partię wody, a kolejne w czwartek i piątek. Jeszcze przed weekendową imprezą Jarek zamierza wypróbować tor. – To jest tak naprawdę test tego miejsca. Nie wiadomo na razie jak szybki jest ten tor – mówi. Dla bezpieczeństwa zjeżdżających tor zostanie zabezpieczony siatkami takimi jak na stokach narciarskich.
Impreza dla dzieci odbędzie się w sobotę i niedzielę w godzinach 10-16. Udział w niej jest darmowy. Każdy musi przynieść swój sprzęt do zjeżdżania. Na miejscu trzeba też będzie podpisać regulamin. Niewykluczone, że po godzinie 18 również będzie można pozjeżdżać. Wtedy tor ma być dostępny już tylko dla dorosłych. Organizatorzy starają się, aby podczas imprezy powstała mała strefa gastronomiczna z food truckami. Więcej o imprezie TUTAJ.