Znaki zakazu zatrzymywania się stanęły w kilku miejscach w Koszutce. Jeśli kierowcy się nie dostosują, ich samochody będą odholowywane. Okazuje się jednak, że część znaków wprowadza w błąd.
Trwają przygotowania do sylwestrowej imprezy przed Spodkiem. Najbardziej w oczy rzuca się scena, która rośnie z dnia na dzień. Natomiast kierowcy mogą zauważyć od poniedziałku nowe znaki. Informują one o tymczasowym zakazie zatrzymywania się w rejonie hali. Znaki pojawiły się na al. Korfantego na odcinku od ronda im. gen. J. Ziętka do ul. Katowickiej. Każdy z nich obowiązuje w dniach 18 grudnia 2017 – 1 stycznia 2018. Za pozostawienie samochodu ma grozić odholowanie na koszt właściciela. Okazuje się, że podane na znakach daty nie w każdym miejscu zostały umieszczone prawidłowo. Po zachodniej stronie zakaz będzie obowiązywał faktycznie od 30 grudnia do 1 stycznia. Z kolei po drugiej, wschodniej, stronie al. Korfantego znak zawiera prawidłową informację. Samochody miały być odholowywane stąd od początku tygodnia. Wykonawca sceny przed Spodkiem miał zacząć w tym miejscu przygotowywanie okablowania, ale nie zaczął. Jak poinformowała nas Ewa Lipka, rzecznik prasowy UM Katowice, prace zaczną się najpóźniej w środę. Wtedy kierowcy mogą spodziewać się kar za pozostawienie w tym miejscu samochodu. Kolejne miejsce, które zostanie wyłączone z parkowania, będzie parking przed Superjednostką. Tam w trakcie imprezy stanie telebim i znajdzie się strefa gastronomiczna.