Reklama

Walka z dzikimi wysypiskami. Strażnicy dostali nowe fotopułapki, a mieszkańcy zadecydują, gdzie je zamontować

Zdjęcie archiwalne.

Redakcja
W Katowicach fotopułapki mają pomóc w walce z dzikimi wysypiskami. Miasto zapyta dzielnicowych radnych, gdzie powinny zostać zlokalizowane.

Do tej pory straż miejska w Katowicach miała do dyspozycji 8 fotopułapek. Dzięki nim niejednokrotnie udało się namierzyć osoby wyrzucające śmieci między innymi na terenach zielonych. Kilka dzikich wysypisk zlikwidowano po interwencjach strażników w 2020 roku. Dzięki kamerze-pułapce udało się zatrzymać mężczyznę, który pozbył sie elektrośmieci w rejonie al. Roździeńskiego. Podobnie było w Szopienicach, gdzie na granicy Katowic i Mysłowic 51-latek wyrzucał odpady budowlane. Mężczyzna zaklejał taśmą tablice rejestracyjne, żeby trudniej było go namierzyć, ale materiał wideo pomógł w wymierzeniu kary, ponieważ auto miało charakterystyczne wgniecenia na tylnych drzwiach. W obu przypadkach „śmieciarze” zapłacili po 1000 złotych mandatu.

W tym roku zespół ds. ochrony środowiska działający w Straży Miejskiej pięciokrotnie montował urządzenie rejestrujące. Trzy razy były to miejsca, w których dochodziło do porzucania śmieci (dzielnice: Ligota, Szopienice, Załęże). W dwóch przypadkach było to związane z dewastacją mienia publicznego (dzielnica Zarzecze oraz Katowicki Park Leśny).

Żeby sprawniej walczyć z nielegalnym wyrzucaniem śmieci, jeden z radnych złożył w 2021 roku projekt do Budżetu Obywatelskiego. Jego pomysł uzyskał ponad 6,5 tys. osób. Zakup urządzeń kosztował 32 tys. złotych. Pierwotnie miało być ich 10, ale ostatecznie kupiono jedno mniej. Fotopułapki trafiły do strażników i teraz mają oni do dyspozycji 17 sztuk. Miasto chce ustalić z radami dzielnic, gdzie należałoby je zamontować. – Urządzenia będą rozlokowane po konsultacjach z dziewięcioma radami dzielnic. To one wskażą obszary, a służby sprawdzą, czy zgodnie z prawem taka fotopułapka  może zostać w tym miejscu zainstalowana – mówi radny Dawid Kamiński, pomysłodawca projektu. Dodaje, że nie jest wykluczone zmienianie lokalizacji kamer. Po roku miasto ma zweryfikować, na ile to rozwiązanie pomaga w namierzaniu sprawców.  Jak zapowiada Kamiński, jeśli przyniesie to pożądane efekty, to będzie chciał powtórzyć wniosek do BO. Tak, żeby w każdej dzielnicy było po jednym takim urządzeniu.

Od początku 2019 roku do końca października tego roku fotopułapki były instalowane rotacyjnie w 70 lokalizacjach na obszarze całych Katowic. Przeprowadzono około 900 kontroli i obserwacji z użyciem fotopułapek i ukarano 61 osób mandatami karnymi na łączną kwotę 22,5 tys. zł za wykroczenia polegające głównie na zanieczyszczaniu i zaśmiecaniu miejsc w przestrzeniach miejskich, a także na terenach zalesionych, poboczach dróg oraz w pobliżu kompleksów garażowych i ogrodów działkowych.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*