W szpitalu w Tychach zmarł 68-letni mieszkaniec Częstochowy chory na koronawirusa. Jest też osiem nowych przypadków choroby w woj. śląskim. Z pozytywnych informacji, wyzdrowiały kolejne dwie osoby.
68-letni mieszkaniec Częstochowy, który był hospitalizowany w szpitalu zakaźnym w Tychach, na oddział obserwacyjno-zakaźny trafił 22 marca. We wtorek jego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył. Został więc przeniesiony na OIOM. Nie udało się uratować jego życia. Mężczyzna miał choroby współistniejące.
Wśród nowych przypadków zakażenia koronawirusem 3 pacjentów przebywa w szpitalu w Chorzowie. Jeden z mieszkańców, który był pod nadzorem służb sanitarnych w Katowicach, trafił do szpitala zakaźnego w Tychach, a próbki do badań mieszkanki powiatu raciborskiego pobrano w szpitalu w Raciborzu.
Dodatnie okazały się także próbki pobrane od starszego mężczyzny, który trafił do szpitala w Sosnowcu oraz wiekowego mieszkańca powiatu tarnogórskiego, hospitalizowanego w szpitalu w Bytomiu.
W pracy zakaziła się prawdopodobnie kobieta w sile wieku, która w dobrym stanie jest w izolacji domowej pod nadzorem sanepidu w Gliwicach.
Ze Szpitala Śląskiego w Cieszynie wyszły dwie osoby, które wyzdrowiały. To kobieta i 8-letnie dziecko z powiatu cieszyńskiego, którzy jako jedni z pierwszych w tym rejonie trafili na leczenie ponad trzy tygodnie temu. Zakazili się od osoby bliskiej, która wróciła z Niemiec. Będąc w kwarantannie, wystąpiły u nich objawy koronawirusa i ostatecznie lekarz chorób zakaźnych zdecydował o hospitalizacji. Oboje podczas leczenia czuli się dobrze, a kuracja wdrożona przez specjalistów cieszyńskiego szpitala przyniosła efekty. Kolejne dwa testy pobranych próbek wykazały brak wirusa w organizmach zarówno kobiety, jak i dziecka. Zgodnie z zaleceniami lekarzy kobieta nie powinna opuszczać domu przez kolejne 2 tygodnie, a dziecko przez 4 tygodnie.
W województwie śląskim jest już w sumie 6 osób, które wyzdrowiały.