Dawna “Kryształowa” wygląda zupełnie inaczej. Restauracja, klub i miejsce wydarzeń – tak ma być w Dzień i Noc. O żołądki gości dba kucharz znany z innego popularnego lokalu w centrum Katowic. Nie brakuje też pomysłów na to, co będzie się działo w dzień i noc. Jeden z nich to “Lodówka Pomocy” przed lokalem.
Najpierw śniadania od godziny 8, potem lunch i obiad z oryginalnymi daniami obiadowymi, aż po luźne spotkanie przy piwie ze znajomymi. Dzień i Noc będzie otwarte długo, bo ma być lokalem na każdą porę. Widać to już po neonie nad wejściem z napisem “Food and Fun”. Sale w lokalu zostały w tym celu specjalnie podzielone. Po wejściu goście trafiają do przestrzeni bardziej imprezowej z długim barem. Dalej znajduje się część restauracyjna. Jej głównym punktem jest otwarta kuchnia. Tutaj można pooglądać w trakcie pracy szefa kuchni, znanego z innego katowickiego lokalu – Marcina Czubaka. Ostatnią salę zajmuje dużych rozmiarów stół. Miejsce przygotowane z myślą o porze lunchu i większych spotkaniach. Ma być też strefa dla dzieci.
Na parter kamienicy przy ul. Warszawskiej pomysłów było już wiele, ale żaden lokal nie zabawił tu długo. Tym razem ma być inaczej m.in. dzięki oryginalnemu menu. – Chciałbym, żeby to był najlepszy lokal w mieście, ale nie “ę” i “ą” – mówi Marcin Czubak. Każdy dzień tygodnia to inny “motyw przewodni” w kuchni. Są m.in. wtorki ze steakami i nietypowa kuchnia śląska w soboty. Dzień i Noc chce się wyróżniać nie tylko jedzeniem, ale również kalendarzem wydarzeń. Ostatnio przez cały dzień dla gości gotował zaproszony tu Mateusz Güncel, finalista programu MasterChef. Lokal ma jeszcze jeden ciekawy pomysł. Na zewnątrz stanie “Lodówka Pomocy”. Chodzi o to, żeby nie marnować jedzenia i pomóc potrzebującym. Tym jedzeniem będzie się mógł poczęstować każdy, kto będzie miał ochotę. Pomysł jest prosty. Po zakończeniu pracy wszystko to, co nadaje się do zjedzenia, będzie wystawiane do lodówki. Jak mówi Czubak, do lodówki mogą trafiać nie tylko pojedyncze produkty, ale również pozycje z menu. Na przykład zbyt mocno wysmażony steak, który nie trafi na talerz klienta.
Lokal w miejscu po dawnej Restauracji Kryształowej, przy ul. Warszawskiej 5, jest otwarty od poniedziałku do czwartku w godzinach 12 – 23, w piątki i soboty od 12 do 2 w nocy, a w niedziele między 12 a 20.
Kto jest dzisiaj właścicielem byłej „Kryształowej”?
Będę czasem wpadał do tej lodówki 😉
Wszystko ładnie i pięknie.
Tylko niema już “Kryształowej” lokalu kultowego, cukierni i kawiarni w której popołudniami grywał kwartet smyczkowy, serwowano wyborne ciastka i aromatyczną kawę. Niema stolików z marmurowymi blatami, zacisznych
salek, sympatycznych pań kelnerek.
Może skoro już tyle, z uporem lepszej sprawy zniszczono z tradycji tej tak bardzo katowickiej kawiarni to może uratować samą nazwę.Kiedyś za słusznie minionych czasów Wedel nazywał się 22 lipca d. Wedel.
Może skorzystać z tego pomysłu i do nowej nazwy dopisać d. KRYSZTAŁOWA.
Nie ma już klimatu i tradycji.
Najpierw piszecie, że śniadanie od godziny 8, a później że restauracja jest otwarta od 12…
Na razie tak będzie, ale właścicielka i szef kuchni zapewniali, że śniadania pojawią się niebawem. Proszę pytać w Dzień i Noc, nam nie podali konkretnego terminu od kiedy ruszą ze śniadaniami.
O tej godzinie kucharze będą jeść swoje śniadanie 😉