Kilka dni temu zmieniła się organizacja ruchu na ul. Sądowej, przy wyjeździe z pl. Wolności. Kierowcy nie mogą już pojechać w lewo w kierunku skrzyżowania ulic Mikołowskiej/Słowackiego/Matejki, tylko najpierw skręcają z Sądowej w prawo, a potem na nowym skrzyżowaniu ze światłami w lewo w ul. Marii Goeppert-Mayer. Taka organizacja ruchu ma usprawnić poruszanie się autobusów komunikacji miejskiej, które na Sądowej mają teraz priorytet.
O tym, że właśnie tak będzie wyglądać organizacja ruchu w rejonie nowego dworca autobusowego przy ul. Sądowej pisaliśmy już we wrześniu 2016 roku. Teraz plany sprzed ponad 3 lat właśnie się urzeczywistniły. Kierowcy samochodów osobowych, ale i wszystkich innych pojazdów poza autobusami, busami i taksówkami muszą pamiętać, że jadąc od pl. Wolności nie mogą już skręcić na Sądowej w lewo w kierunku świateł, tylko na wysokości nowego dworca skręcają w prawo. Potem na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną, które powstało pomiędzy dworcem i Lidlem, mogą skręcić w lewo w ul. Goeppert-Mayer i nią pojechać w kierunku skrzyżowania ulic Mikołowskiej/Słowackiego i Matejki.
Sygnalizacja świetlna na wysokości byłej noclegowni dla bezdomnych przy Sądowej działa w ten sposób, że samochody jadące „z dołu” (od Słowackiego) i te jadące ul. Marii Goeppert-Mayer cały czas mają światło zielone. Do momentu, aż ze strony pl. Wolności nadjedzie autobus. Wówczas on ma mieć priorytet.
Na razie nie wiadomo jeszcze którędy będą jeździć autobusy wyjeżdżające z nowego dworca. Czy pojadą w prawo i skorzystają z buspasa, czy w lewo na skrzyżowanie pomiędzy dworcem i Lidlem.
Nowa organizacja ruchu zaczęła obowiązywać 24 lutego. Po kilku dnach na Sądowej pojawiła się policja. – Wykonawca już zakończył prace przy dworcu. Znaki są ustawione, a kierujący muszą być czujni. Niedostosowanie się do znaków to wykroczenie, za które grozi mandat – mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka, rzecznik KMP w Katowicach.
już sępy będą czatować żeby obywatela ograbić z jego pieniędzy
Wystarczy patrzeć na znaki albo nie jeździć samochodem. Jak kogoś stać na samochód to stać też na mandaty.