Reklama

Trwa wymiana drzew na Stawowej. Poprzednie zostały wykopane

Łukasz Kądziołka
Zasadzone trzy miesiące temu drzewa zniknęły z ul. Stawowej i pojawiają się nowe. Po komplikacjach kończy się zapowiedziane rok temu zazielenienie.

Dokładnie rok temu, 21 marca 2023 roku, prezydent Katowic ogłosił, że na ul. Stawowej pojawią się drzewa. Podczas spotkania z mediami symbolicznie wkopał jedną z roślin na rogu ul. Mickiewicza i Chopina na niewielkim zieleńcu. Zapowiedział też, że na drzewa trzeba poczekać i zostaną posadzone jesienią. Tak też się stało. Pod koniec listopada zeszłego roku ruszyły prace. Najpierw odbrukowano punktowo miejsca, gdzie zaplanowano nasadzenia. W połowie grudnia wykonawca wsadził do ziemi kasztanowce i nasadził niską zieleń wokół pni.

Szybko okazało się, że drzewa nie spełniają wymogów. Miasto poinformowało, że kasztanowce trzeba będzie wymienić. – Ulica Stawowa jest jedną z najbardziej reprezentacyjnych w naszym mieście. Dlatego kluczowe jest, aby drzewa tam sadzone prezentowały się jak najlepiej. Poprzednie rośliny charakteryzowały się słabo wykształconymi i nierównomiernie rosnącymi koronami – wyjaśnia w imieniu Zakładu Zieleni Miejskiej Wojciech Grabarczyk z Katowickiej Agencji Wydawniczej. W specyfikacji przetargowej Zakład Zieleni Miejskiej wyraźnie wskazał, że korony mają być wyprowadzone jednakowo. Trzy z siedmiu drzew miały odpowiednią koronę, ale pozostałych ZZM nie mógł odebrać od firmy Calla, która realizowała zazielenianie ulicy. Korony były zbyt rozwinięte w kierunku ścian budynków. Wykonawca złożył reklamację do niemieckiej szkółki odpowiedzialnej za dostarczenie drzew.

Jednak kasztanowce nie zostały od razu wymienione. Przez ostatnie trzy miesiące rosły na ul. Stawowej tak, jak by miały tu zostać. Jak informowało miasto, wykonawca czekał na odpowiednie warunki pogodowe. Wczoraj niezgodne z wymaganiami ZZM drzewa zostały wykopane, a dzisiaj zaczęły się pojawiać nowe. Te poprzednie zostały przetransportowane do szkółki. Na Stawowej będzie rosło łącznie siedem kasztanowców czerwonych o wysokości około 4 m i obwodzie pnia wynoszącym mniej więcej 18-20 cm. Gdy drzewa urosną, mogą mieć nawet do 12-15 m wysokości. Dzisiaj posadzono cztery kasztanowce, a jutro zaplanowano posadzenie pozostałych trzech.

Dokładnie rok temu na Stawowej symbolicznie wkopano jedno z drzew. Na zdjęciu: Mieczysław Wołosz, dyrektor ZZM, pomysłodawczyni Joanna Janiak i prezydent Marcin Krupa.

Przypomnijmy, że pomysł zazielenienia jednej z głównych ulic w ścisłym centrum miasta należy do mieszkańców. Stowarzyszenie Zielone Załęże składało w kolejnych edycjach Zielonego Budżetu swój wniosek o nasadzenia. Jednak bez skutku. W końcu, gdy identyczny wniosek złożył Adam Skowron, radny Forum Samorządowego i Marcin Krupa, inicjatywa została pozytywnie przyjęta przez prezydenta. Jedną z pomysłodawczyń była Joanna Janiak, która wtedy jeszcze nie była zaangażowana politycznie, ale w nadchodzących wyborach startuje z listy Forum Samorządowego.


Tagi:

Komentarze

  1. AA 21 marca, 2024 at 10:06 pm - Reply

    Podobno na jutro Krupa zapowiedział się na sadzenie drzew na os. Tysiąclecia
    Ciekaw jestem czy wziął urlop bezpłatny na kampanię – bo skoro prowadzi kampanię to chyba przecież nie w czasie pracy? Prawda?

Dodaj komentarz

*
*