Praca w Tramwajach Śląskich. Trwa kolejny nabór na bezpłatny kurs dla motorniczych. W porównaniu do ubiegłego roku wynagrodzenie wzrosło.
Wymagania nie są wysokie. Wystarczy mieć ukończone 21 lat i co najmniej zawodowe wykształcenie. Osoby, które przejdą kurs i pozytywnie zdadzą egzamin, będą miały gwarantowane zatrudnienie w Tramwajach Śląskich. Kurs na motorniczego kosztuje 6200 zł. Jednak przyszłym pracownikom spółka oferuje bezpłatne szkolenie. Pod warunkiem, że taka osoba będzie pracowała Tramwajach Śląskich przez co najmniej 3 lata. Jeśli wcześniej zrezygnuje, to musiałaby zwrócić pieniądze za kurs, ponieważ po każdym roku pracy kasuje się 1/3 zobowiązania.
Po trzymiesięcznym kursie, kandydat na motorniczego podchodzi do egzaminu. Po jego zdaniu może rozpocząć pracę. Bezpośrednio po kursie, w trakcie okresu próbnego, średnie wynagrodzenie wynosiło zwykle 3500 zł brutto, a po roku ta średnia wzrastała do 4000 zł brutto. W tym roku zarobki motorniczych wzrosły. Wynagrodzenie wynosi ok. 4500 zł brutto w okresie próbnym, a później wzrasta do ok. 5000 zł brutto. Poza stałym wynagrodzeniem, spółka zapewnia m.in. dodatkowe nagrody uznaniowe, okolicznościowe, jubileuszowe. Wśród świadczeń są też m.in. dofinansowanie wypoczynku dla dzieci i młodzieży oraz bezpłatne przejazdy komunikacją miejską organizowaną przez ZTM.
Podobnie jak w poprzednich naborach, na kurs zostanie przyjętych maksymalnie 12 osób. Szkolenie powinno się rozpocząć 31 stycznia. Dokumenty, jak podanie o przyjęcie na kurs, CV, kopie dokumentów potwierdzających wykształcenie, oświadczenie o braku orzeczonego prawomocnym wyrokiem sądu zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, należy przesyłać na adres: [email protected]. Zgłoszenia są przyjmowane do 9 stycznia. Dodatkowych informacji udziela Ośrodek Szkolenia Motorniczych pod numerem tel. 32 266 50 97.
Brawo za świetnie dobrane zdjęcie ilustracyjne!
Katowice, Rynek, pod samym Urzędem Miasta.
Od ponad roku WSZYSCY motorniczy przekładają wajchą zwrotnice bo sterowanie elektryczne od ponad roku jest zepsute. Jak za króla ćwieczka.
W tym samym czasie centra przesiadkowe na które poszło kilkaset milionów świecą pustkami.
To się nazywa „PRIORYTETY”