Kilkadziesiąt starych i wysokich drzew do wycinki. Tak miało być na al. Korfantego w Katowicach, gdzie miasto wybuduje nową drogę rowerową. Jednak plany zmieniły się na korzyść zieleni.
Najpierw za sprawą naszych publikacji zrobiło się głośno o planowanej drodze rowerowej wzdłuż ul. Lotnisko. Przy okazji realizacji wyciętych miało zostać prawie sto drzew. W większości udało się je uratować, o czym pisaliśmy TUTAJ. Podobnie miała wyglądać realizacja ważnej drogi rowerowej na północy miasta, wzdłuż al. Korfantego. Połączenie rowerowe z Siemianowicami Śląskimi było konsultowane z mieszkańcami jeszcze w 2017 roku, ale wtedy temat wycinki nie został podniesiony. Inwestycja na odcinku o długości ok. 1,3 km od ul. Telewizyjnej i ul. Konduktorskiej wymagałaby wycięcia 55 drzew. Wprawdzie to mniej niż przy ul. Lotnisko. Jednak tutaj zlikwidowane miały zostać stare i wysokie drzewa o dużej wartości przyrodniczej. To głównie jesiony. Pnie niektórych z nich mają ponad 2 metry obwodu.
Po sprzeciwach dotyczących ulicy Lotnisko urzędnicy nie czekali na protesty ze strony mieszkańców. W czwartek odbyło się spotkanie w siedzibie rady dzielnicy Wełnowiec. – Projektant projekt zmienił, uwzględnił jakieś tam roszczenia. Ograniczył to, czego najbardziej się baliśmy i mamy kompromis wypracowany – mówi Maciej Biskupski, przewodniczący katowickiej rady miasta. Projektant na prośbę miasta dokonał jednej ważnej zmiany. Na odcinku od pętli Alfreda do ul. Karłowicza pierwotnie planowano poprowadzenie osobno drogi dla rowerzystów i chodnika. To właśnie sprawiało, że trzeba by było pozbyć się drzew. Ten wariant został zamieniony na asfaltowy ciąg pieszo-rowerowy. Oznacza to, że teraz piesi i rowerzyści będą mieli wspólną drogę, ale tym samym wycinkę uda się ograniczyć z 55 do 11 drzew. Cenne rośliny nie zostaną usunięte. W przyszłym tygodniu biuro projektowe ma przekazać do urzędu ostateczną, zaktualizowaną wersję przebiegu drogi. Choć wykonawca już został wybrany, to uda się zrealizować inwestycje na podstawie takiego zamiennego projektu.
Sama droga rowerowa ma się rozpoczynać przy pętli Alfreda, a na wysokości ul. Mieczysława Karłowicza przekraczać obydwa pasy ruchu i biec dalej po zachodniej stronie ulicy. W ramach inwestycji powstaną też 2 przejazdy rowerowe, przez al. Korfantego i przez ul. Gnieźnieńską. Przejazdu w rejonie ul. Karłowicza wymaga postawienia kolejnej sygnalizacji świetlnej na al. Korfantego, będzie ona wyposażona w detektory ruchu, żeby nie było konieczne ręczne wywoływanie zielonego światła. Na kontynuację drogi w kierunku Koszutki i centrum Katowic trzeba będzie jeszcze poczekać. – Na ul. Gnieźnieńskiej kończy się pierwszy etap. Kolejny będzie realizowany w koordynacji z przedłużeniem ul. Stęślickiego. Nie ma sensu budować ślepego zakończenia. Taka “ślepa kiszka” by powstała, która prowadziłaby donikąd, a nie o to nam chodzi – mówi Paweł Sucheta, zastępca naczelnika wydziału transportu w UM Katowice.
Wykonawcą drogi wzdłuż al. Korfantego ma być firma ZRDiTZ “Romus”. Na realizację będzie miała 6 miesięcy od momentu podpisania umowy. Koszt inwestycji to ponad 1,3 mln zł brutto.