Reklama

Na Koszutce powstaje droga rowerowa, ale prędko pod rondo nie dotrze

Ł. K.
Będzie nowa droga rowerowa na Koszutce. Dzięki krótkiemu odcinkowi czerwonego asfaltu domknięte zostanie prawie cała trasa z Parku Śląskiego do strefy kultury. Prawie, bo zabraknie zjazdu pod rondo.

Deptak wzdłuż ul. Chorzowskiej w końcu ma wyglądać jak sprzed kilkudziesięciu lat. O realizację „przedłużenia strefy kultury”, bo tak nazwała swój projekt pomysłodawczyni, wnioski do Budżetu Obywatelskiego składała w kilku edycjach. W końcu udało się zebrać ponad 6 314 głosów. Cały pomysł polega na tym, żeby przywrócić deptakowi dawny charakter. Jak pisała Ewa Piskor w opisie swojego projektu, około 50 lat temu powstał tu reprezentacyjny deptak, po którym została betonowa pustynia i parę ławek z minionej epoki.

To wszystko zmieni się w nieco ponad miesiąc. Aktualnie prace rozbiórkowe starej nawierzchni są już w większości wykonane. Na ok. 200-metrowym odcinku powstanie asfaltobetonowy ciąg rowerowy o szerokości 2,5 metrów. Od chodnika drogę dla rowerów będzie oddzielał pas zieleni. Na nim, w klombach, mają rosnąć nowe rośliny, a całość ma dopełniać mała architektura, czyli kosze i ławki. Prace mają potrwać do końca kwietnia. Ich koszt to ponad 233 tys. zł.

PRZECZYTAJ TEŻ: Tak będzie wyglądał przejazd przez rondo Ziętka

Rowerzystów i mieszkańców czeka w tym miejscu jeszcze jedna inwestycja. Chodzi o zjazd pod rondo im. gen. J. Ziętka od strony północno-zachodniej. Dzięki niemu odcinek od Parku Śląskiego – wzdłuż ul. Chorzowskiej i dalej, przy al. Roździeńskiego – będzie można pokonać w całości i bez zsiadania z roweru. Jednak na takie rozwiązanie trzeba jeszcze poczekać. Koncepcja i projekt już są, ale miasto dopiero ogłosi przetarg na wykonanie w tym roku. Realizacja zjazdu ma potrwać 7 miesięcy od momentu podpisania umowy.


Tagi:

Komentarze

  1. fd 3 marca, 2020 at 8:20 am - Reply

    w lasach utwardzone wystarczą ,ale żeby chociaż to chciało się to nadleśnictwu ………….

  2. mixmix 2 marca, 2020 at 9:57 pm - Reply

    Nieciągłość ścieżek i kostka brukowa z falami zamiast gładkiego asfaltu to dwa największe grzechy katowickich ścierzek rowerowych. Wielki potencjał lasów katowickich i rezerwatów przyrody mógłby być bardziej wykorzystany.

Dodaj komentarz

*
*