W centrum Katowic w szybkim tempie przybywa szczurów. Jedna z mieszkanek śródmieścia nagrała gryzonie buszujące w śmieciach. Już wcześniej w tym miejscu były problemy z odpadami.
Plaga szczurów w centrum Katowic. W okolicy dworca PKP można codziennie zaobserwować co najmniej kilka gryzoni. Jak relacjonuje jedna z mieszkanek, z kontenerów na śmieci przy ul. Kordeckiego, czyli na tyłach południowej części dworca, dobiegają często odgłosy grzebania w śmieciach. – Wychodzą jak już się ściemni i nie reagują na to, co dzieje się obok – mówi mieszkanka. Szczury nie zwracają uwagi ani na przejeżdżające auta, ani przechodniów. Są za bardzo pochłonięte szukaniem pożywienia w zalegających tu odpadach.
Śmieci tu gromadzone należą m.in. do najemców lokali handlowo-usługowych dworca kolejowego. Regularnie są rozrzucane i nie mieszczą się w zamykanej wiacie. Nieporządek przyciąga szczury. Mieszkanka tej części śródmieścia twierdzi, że gryzoni jest coraz więcej. Na przesłanym przez nią wideo można zauważyć młode osobniki.
PRZECZYTAJ TEŻ: Przy dworcu PKP od dawna zalegała sterta śmieci. W końcu została usunięta
Wiata należy do spółki PKP i już w przeszłości były tu problemy ze śmieciami, które zalegały przez kilka miesięcy. Zostały ostatecznie usunięte przez służby miejskie. Jak widać, problem powraca.
Katowice Miasto Czegośtam – inwencja w wymyślaniu coraz to głupszych dookreśleń jednak mocno zobowiązuje.
Miasto syfu zobowiązuje dziękować Krupie za ten stan rzeczy !!!! Jego interes w tym mieście to zadowolony deweloper a nie mieszkaniec!!! Dla tego miasto betonu upada i szybko się wyludnia!!!! Jeszcze 10 lat i będzie około 250 tyś mieszkańców!!!!
Na poczatku trzeba sprzatac kosze z sklepach,barach itp.
A jak sie dokarmia golebie to i szczur nie pogardzi
Bo przeganiaja koty
Nie dbają o koty zamykają piwnice,wtedy byłoby mniej szczorow
To znak że ludzie żyją tak bogato że wyrzucają do śmietnika kupę jedzenia nawet stada dzików już tu przychodzą na śmietników a wyżerkę
Lo kochane trza dokarmiać to dobre zwierzaki
Najwięcej szczorow jest na wiejskiej Warszawie
I co w tym dziwnego, zawsze były zwłaszcza na rynku bo tam przepływa rzeka, a po za tym knajpek więcej czyli żarcie, a gdzie żarcie tam szczury ♀️i tyle
Górny Śląsk należy do hanysow, a gorol jest tu gościem i obcym. To może szanować gospodarzy, którzy gorolom pobudowali tu domy i dali robota i nauczyli korzystać z łazienki żeby nie musieli całe życie s..ć na rzyrtce !
Przecież gatunek szczura zwany “HANYS”, jest znany na zarzyganym górnym śląsku od wieków.
Nic nowego
I tu się mylisz, ponieważ gatunek “GOROLUS POSPOLITUS” jest o wiele bardziej niebezpieczny a na dodatek bardziej leniwy… 😉