Od połowy marca można było tu zrobić zakupy nie tylko świąteczne. Były dodatkowe wydarzenia i atrakcje. Dzisiaj jarmark dobiega końca. Do końca dnia będzie można jeszcze rozejrzeć się za wielkanocnymi ozdobami i jedzeniem na świąteczny stół.
Jarmark Wielkanocny na katowickim Rynku rozpoczął się w środę, 14 marca. W trakcie tych dwóch tygodni nie brakowało dodatkowych atrakcji. Były warsztaty zdobienia pisanek, występy na scenie i wielkie maskotki. Jednak najważniejsze były stoiska. Łącznie stanęło ich około 40. Na Rynku pojawili się w tym czasie wystawcy z Polski i zagranicy. Jak w ubiegłym roku, można u nich kupić świąteczne produkty. Są pisanki wykonane różnorodnymi technikami, bazie i wiosenne wianki, ręcznie robione obrusy i koszyki wielkanocne. Nie brakuje też jedzenia i to nie tylko tego na świąteczny stół. Są przysmaki od miejscowych dostawców jak śląskie wędliny, ale obok znaleźć można na przykład węgierskie salami i górskie oraz holenderskie sery. Na miejscu działa również strefa gastronomiczna, więc w trakcie zakupów na Rynku nikt nie powinien zgłodnieć. Dzisiaj ostatnia okazja do zajrzenia na katowicki Rynek i sprawdzenia oferty wystawców Jarmarku Wielkanocnego. Drewniane budki będą otwarte w piątek, 30 marca, do godziny 18.