Po godzinie 23:00 w Rudzie Śląskiej wyłączane będzie oświetlenie kościołów oraz co trzecia uliczna latarnia. W ten sposób od 1 maja do końca roku miasto zaoszczędzi ok. 750 tys. zł.
– Epidemia koronawirusa to nie tylko problemy medyczne, ale również poważny kryzys gospodarczy. Również w budżecie miasta musimy szukać możliwości ograniczenia wydatków – mówi prezydent Rudy Grażyna Dziedzic. – Podobne decyzje podejmowane są obecnie przez władze wielu miejscowości, które decydują się na różny zakres wyłączeń oświetlenia. Myślę, że nasze rozwiązanie jest dobrym kompromisem między dbałością o bezpieczeństwo, a koniecznością oszczędzania. Tym bardziej, że wobec stanu epidemii mieszkańcy nie przemieszczają się tak często jak zazwyczaj – dodaje.
A pomyślał ktoś o tych biednych kobietach ? Teraz co trzecia prostytutka straci prace ! Trochę empatii w tych ciężkich czasach ..
Włamywacze, złodzieje i gwałciciele popierają tą światła decyzję miasta 🙂
O ile można zrozumieć bezsens podświetlania fasad budynków, to wyłączanie latarni ulicznych to kompletna bzdura.
Jeżeli wyłączymy co trzecią latarnię a w co drugiej mamy przepaloną żarówkę to ile mamy świecących?
Poza tym dla kierowców takie wyłączenie działa jak stroboskop – jadąc szybko mamy ciemno-jasno-ciemno-jasno.
Proponuję Pani Dziedzic zapytać prezydenta Mysłowic – on też wpadł na pomysł “oszczędzania” na oświetleniu.
Szybko z tej decyzji sie wycofał – wzrosła lawinowo liczba przestępstw pospolitych