Mimo że budynek jest coraz niższy, a może właśnie z tego powodu, w ostatnich dniach rozbiórka biurowca DOKP jest wyjątkowo uciążliwa dla otoczenia. Chmury kurzu snują się nad Al. Korfantego, rondem i w okolicach Spodka. Tak będzie do końca roku, choć najbardziej uciążliwe prace mają potrwać jeszcze od 6 do 8 tygodni.
Rozbiórka DOKP rozpoczęła się w grudniu ubiegłego roku. Prace prowadzone są stopniowo. Rozbierane jest piętro po piętrze. Mimo to od czasu do czasu okolicę zasnuwają tumany kurzu. – Technologicznie nie ma możliwości, aby przy rozbiórce tak dużego budynku w 100 proc. uniknąć pojawienia się kurzu – mówi Daniel Muc z biura prasowego TDJ Estate, czyli właściciela obiektu. – Nasze doświadczenie wskazuje, że nawet zastosowanie równocześnie kilku wodnych zraszarek, nie gwarantuje pełnej sterylności.
Muc dodaje, że DOKP rozbierany jest tak długo (10 miesięcy) właśnie dlatego, żeby ograniczyć poziom zapylania. – Pozwala to także uwzględnić warunki pogodowe – w bezwietrzne i deszczowe dni roboty prowadzone są intensywniej. Odwrotnie jest w czasie porywistych wiatrów i dłuższych okresów bez opadów.
Nie zmienia to faktu, że kurzyć może się jeszcze nawet przez dwa miesiące. Rozbiórka biurowca DOKP ma się zakończyć jeszcze w tym roku. W miejscu wieżowca ma powstać kompleks dwóch budynków biurowo-usługowych.
To jak wyglądają okolice ronda, kiedy trwają prace przy rozbiórce DOKP, można zobaczyć na filmie na Facebooku strony katowice24.info.
O tym co powstanie w miejscu DOKP można przeczytać tutaj.
To kiedy płatny parking żwirowy?