Pożar i kłęby czarnego dymu niedaleko Katowic. Strażacy gaszą palące się opony. Choć pożar wybuchł w Mysłowicach, to dym zauważyło wielu mieszkańców Katowic.
Trwa akcja straży pożarnej w Mysłowicach. Wiele osób myślało, że pożar wybuchł w Katowicach, bo dym był wyraźnie widoczny z centrum miasta. Przed godziną 15.00 straż pożarna odebrała zgłoszenie o pożarze w rejonie ulicy Obrzeżna Północna. Niedaleko granicy z Sosnowcem pojawił się dym. Po dojeździe na miejsce strażaków okazało się, że w pobliżu garaży palą się składowane tam opony dużych rozmiarów, pochodzące z samochodów ciężarowych. Stąd duże zadymienie. W ogniu stanęły opony na powierzchni około 10×5 metrów. Ich gaszeniem zajmują się dwa zastępy straży pożarnej. Nie ma zagrożenia dla ludzi. Najprawdopodobniej strażacy szybko zakończą akcję, bo ogień się nie rozprzestrzenia. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna wybuchu pożaru.
Znowu je podpalili zeby nie placic za utylizacje…