Reklama

Policja: przyczyną dachowania była prędkość. Kierowca jest w śpiączce

fot. KMP Katowice.

Redakcja
Po dachowaniu samochodu w centrum Katowic kierowca trafił w ciężkim stanie do szpitala i jest w śpiączce. Policja podaje, że przyczyną tego zdarzenia prawdopodobnie była prędkość.

Dzisiejszy wypadek na alei Roździeńskiego wyglądał bardzo groźnie, a czynności służb trwały tam kilka godzin. Samochód jadący w kierunku Sosnowca wypadł z drogi i wylądował na dachu. Auto było bardzo uszkodzone i wiele osób przypuszczało, że wypadek może okazać się śmiertelny. 40-letni kierowca samochodu marki Seat Ibiza został uwięziony wewnątrz pojazdu. Strażacy przy użyciu narzędzi hydraulicznych wydostali go ze środka. Przez cały czas był nieprzytomny. Trafił do szpitala św. Barbary w Sosnowcu i żyje, ale jest w stanie śpiączki. – Stwierdzono u niego niezagrażające życiu złamania w okolicy klatki piersiowej, żuchwy oraz uraz głowy. Pacjent jest wydolny krążeniowo, zaintubowany, przebywa obecnie w stanie śpiączki farmakologicznej. W dniu dzisiejszym zostanie przekazany na OIOM, gdzie będzie przebiegać dalsza jego hospitalizacja – informuje Tomasz Świerkot, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5.

Wielu komentujących wskazywało na to, że kierujący musiał jechać za szybko. Te oceny pokrywają się z opinią policji. Jak przekazała nam podkom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa katowickiej komendy, najprawdopodobniej 40-latek znacznie przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość. Mężczyźnie zostanie pobrana krew do badań laboratoryjnych na zawartość alkoholu i narkotyków w organizmie.


Tagi:

Komentarze

  1. P Śl 31 stycznia, 2022 at 9:39 pm - Reply

    W jego mniemaniu pewnie nie tak znacznie, bo on był pewnie przekonany, że tutaj można lecieć 100tką.

Dodaj komentarz

*
*